Chemik, beniaminek III ligi z bydgoskich Wyżyn na razie ma kompleks własnego boiska. Po 0:2 z GKS Przodkowo na inaugurację sezonu, w 3. kolejce w sobotnie popołudnie przegrał 0:3 z Sokołem Kleczew (bramki zdobyli: Przemysław Kędziora 19, Tomasz Kowalczuk 43 i Łukasz Cichos 62).
- Założenia były zupełnie inne, mieliśmy zagrać tak jak w Kaliszu, gdzie wygraliśmy 2:0. Odważnie w ataku i uważnie w obronie. A zupełnie nie wiem dlaczego, ale daliśmy się zdominować rywalom. Zbyt nerwowo zagraliśmy w tyłach, nie potrafiliśmy wybić piłki, nawet na raty, stwarzając sami sobie zagrożenie. Mamy co analizować i o czym myśleć – tak zaraz po meczu na bydgoskich Wyżynach mówił o przyczynach porażki trener chemików Piotr Gruszka.
Zobacz galerię: Chemik Bydgoszcz - Sokół Kleczew
Radośniej było na Sportowej, gdzie V-ligowa Polonia jest na razie królem własnego boiska. Dwa mecze, sześć punktów, bez straty gola.
W sobotnie przedpołudnie podopieczni Włodzimierza Koreckiego pokonali Drwęcę Golub-Dobrzyń aż 6:0 (3:0). Bramki dla lidera grupy I zdobyli: Arkadiusz Czajkowski (19), Rafał Kubacki (39), Adam Kardasz (45+1 i 51), Przemysław Januszewski (79) oraz Łukasz Chruścicki (82).
Spotkanie z trybun obejrzał wiceprezes PZPN oraz prezes K-PZPN Eugeniusz Nowak.
Przypomnijmy, że na inaugurację sezonu poloniści pokonali Mustanga Ostaszewo 2:0.
Pierwszej porażki w klasie okręgowej (V liga) doznali piłkarze BKS Bydgoszcz, którzy przegrali na wyjeździe z Iskrą Ciechocin 0:1