Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie stowarzyszenie tworzy polsko-ukraiński vlog Na przypale

Dorota Witt
Dorota Witt
Zabawne, robione z dystansem filmy pomagają w popularyzacji komunikacji językowej między bliskimi kulturowo narodami słowiańskimi: Ukraińcami i Polakami, w ich językach ojczystych.
Zabawne, robione z dystansem filmy pomagają w popularyzacji komunikacji językowej między bliskimi kulturowo narodami słowiańskimi: Ukraińcami i Polakami, w ich językach ojczystych. Nadesłane
- Staramy się dystansować od polityki, dalecy jesteśmy też od roztrząsania kwestii historycznych. Nie przypadkowo nasza myśl przewodnia brzmi: „Nie zmienimy tego co było, ale mamy wpływ na to co będzie…". Chcemy aktywnie budować relacje polsko-ukraińskie, a przy tym być bliżej realnych problemów, tego, czym żyją współczesne pokolenia Polaków i Ukraińców - mówi Rafał Marcinkowski ze stowarzyszenia Slavos - Słowiańska Pracownia Kultury i Dialogu a zarazem współtwórca dwujęzycznego vloga „Na przypale…”.

Zobacz wideo: Jak zmieniły się tendencje zakupowe w czasie pandemii?

Bydgoskie stowarzyszenie Slavos - Słowiańska Pracownia Kultury i Dialogu

We vlogu pt. „Na przypale…” występują trzy postacie: Julieczka (czyli Julia Dobrzyńska, uczestniczka pięciu projektów polsko-ukraińskich), Dziaders Rafers (czyli Rafał Marcinkowski, filolog-slawista i prezes stowarzyszenia Slavos) oraz Rychu - za kamerą (ale czy na pewno? o tym trzeba się przekonać samemu, oglądając kolejne filmiki?). Mówiąc ściślej: stoi za nim bydgoskie stowarzyszenie Slavos - Słowiańska Pracownia Kultury i Dialogu. To już kolejny pomysł tej organizacji na to, jak angażować do współpracy młodych ludzi z Polski i Ukrainy, jak sprawić, by chcieli poznawać się nawzajem. Zabawne, robione z dystansem filmy pomagają w popularyzacji komunikacji językowej między bliskimi kulturowo narodami słowiańskimi: Ukraińcami i Polakami, w ich językach ojczystych.

- Ale dlaczego „Na przypale…”?

- Na przypale albo wcale. Żartujemy, że to nasz zawór bezpieczeństwa, bo jeśli coś nam się nie uda, coś nie wyjdzie podczas nagrywania filmików, zawsze będziemy mogli powiedzieć: my to robimy przecież dla przypału, takie wygłupy - tłumaczy Rafał Marcinkowski. - Od początku wiedzieliśmy, że będziemy tworzyć vloga z humorem, podejście z dystansem do tematu związków polsko-ukraińskich ułatwia nam postać kamerzysty Rycha, ale jego tajemnic zdradzać nie będę, co nieco wyjaśnia się w kolejnych odcinkach. Nie chcemy wdawać się w politykę, nie chcemy po raz kolejny roztrząsać historycznych zaszłości. Nagrywamy filmy, by pokazać przede wszystkim młodym ludziom, że wiele nas łączy. Zaczynamy od języka, ale z czasem będziemy tworzyć filmy, kładące akcent na inne związki między naszymi kulturami. Młodzi Ukraińcy mają częstszy kontakt z językami słowiańskimi, im łatwiej jest zrozumieć język polski niż Polakom język ukraiński. Polacy od lat zwracają się ku językom zachodnim, świetnie, ale pamiętajmy, że języki słowiańskie to języki większości naszych sąsiadów. Język ukraiński ma tutaj szczególną pozycję, choćby z uwagi na podobną liczbę użytkowników, wielowiekowe relacje polsko-ukraińskie i wynikające z nich podobieństwa w zakresie słownictwa.

  • Mało kto wie, że nasze języki mają ponad 70 proc. identycznych lub bardzo podobnych słów, co umożliwia nam komunikację w swoich językach.
  • Porozumienie utrudniają nam natomiast różnice w gramatyce, wymowie, odmienny alfabet i oczywiście pozostała część słownictwa.
  • Te niuanse językowe, będziemy przybliżać we vlogu „Na przypale...” oraz kolejnych naszych inicjatywach na kanale Youtube.
  • Wierzymy, że kiedy zniknie bariera językowa, łatwiej będzie nam otworzyć się na kulturę ukraińską, łatwiej będzie nam nawiązywać relacje.

Jak budować relacje polsko-ukraińskie przy użyciu języka?

Najlepszym tego przykładem jest właśnie bohaterka vloga Julieczka, która nie ma dziś problemów z rozumieniem języka ukraińskiego. Pomógł w tym udział w pięciu projektach polsko-ukraińskich z udziałem rówieśników z Ukrainy.

- Codzienny kontakt z kolegami i koleżankami z Ukrainy sprawił, że z czasem rozumiałam język ukraiński coraz lepiej – mówi Julia Dobrzyńska. - Na początku oczywiście zdarzało się, że używaliśmy języka angielskiego, wkrótce jednak okazywał się on zbędny w naszych rozmowach. Podobieństwo języka polskiego i ukraińskiego, pomogło nam przełamać barierę językową. Współtworzenie vloga jest dla mnie nowym i ciekawym wyzwaniem. Pomimo istnienia scenariusza nie zawsze się go ściśle trzymamy. Zdarzają się momenty grane na pełnym spontanie. Dotyczy to głównie odcinków o tematyce kulturowej, gdzie czasem trochę improwizujemy. Nieco mniej przestrzeni na improwizację pozostawiają odcinki poruszające tematykę językoznawczą.

Vlog można obejrzeć tutaj.

Czy Bydgoszcz jest kobietą?

W publikowanych na kanale Youtube filmikach omawiane są też kwestie językowe, także te problematyczne. Kwestią dyskusyjną w języku ukraińskim jest np. „płeć” naszego miasta, którego nazwa najczęściej odmieniana jest przez Ukraińców jako słowo rodzaju męskiego. Tak zresztą klasyfikuje nazwę Bydgoszcz również większość słowników polsko-ukraińskich. I tutaj ważną rolę mogą odegrać Ukraińcy zamieszkali w Grodzie nad Brdą, którzy coraz częściej bronią „kobiecości” Bydgoszczy, odnosząc się do języka oryginału czyli języka polskiego. Czy jednak jest to wystarczający argument? O tym w jednym z kolejnych filmików. Ale przy okazji wyjaśniane są też różnice kulturowe, np. to, dlaczego na Ukrainie rozpoczęcie wiosny świętuje się już 1 marca.

- Jako stowarzyszenie koncentrujemy się na sprawach związanych z przyszłością, dlatego istotne jest dla nas poszukiwanie form dialogu, które opierałyby się na sprawach tak uniwersalnych, jak nasze języki ojczyste, bliskość kulturowa i współpraca na różnych płaszczyznach życia społecznego. Z tego też powodu kluczową sprawą jest dla nas popularyzacja języka polskiego na Ukrainie i języka ukraińskiego w Polsce - tłumaczą członkowie stowarzyszenia.

  • Rozwój działań organizacji na Youtube jest możliwy dzięki wsparciu otrzymanemu w ramach projektu koordynowanego przez „Kujawsko-Pomorski Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej V”.
  • Stowarzyszenie ma na koncie również kilka kulturalnych projektów polsko-ukraińskich z udziałem młodzieży realizowanych ze środków Urzędu Miasta Bydgoszczy i Narodowego Centrum Kultury: trzy edycje Międzynarodowej dwujęzycznej polsko-ukraińskiej szkoły dyplomacji kulturalnej czy widowisko muzyczne „Wodograj” z piosenkami Wołodymyra Iwasiuka.
  • W planach jest realizacja ambitnego dwujęzycznego przedsięwzięcia scenicznego pt. „Dwudziesty” o młodym pokoleniu urodzonym po dwutysięcznym roku i wchodzącym obecnie w dorosłość. Polsko-Ukraińskie widowisko od podstaw ma być współtworzone przez młodzież reprezentującą różne dziedziny działalności artystycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo