Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie czworonogi w tym roku bez podatku. Tak zdecydowała Rada Miasta

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Właściciele psów nie zapłacą w tym roku podatku, w Bydgoszczy od pobierania tej daniny odstąpiono już dawno.
Właściciele psów nie zapłacą w tym roku podatku, w Bydgoszczy od pobierania tej daniny odstąpiono już dawno. Tomasz Czachorowski
Wzorem lat ubiegłych Rada Miasta Bydgoszczy nie zdecydowała się na wprowadzenie podatku od posiadania psa. Gminy, które opłatę pobierają wskazują, że trudno ją wyegzekwować od właścicieli zwierząt.

Rada Miasta w tym roku nie podjęła uchwały, która wprowadzałaby opłatę za psa. Tak działo się przez wiele ostatnich lat - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. - Nic nie wskazuje, że miałoby się to zmienić.

Czy jednak w sytuacji, gdy budżet miasta trzeszczy w szwach taki podatek nie przydałby się ratuszowi? Wszak jego wysokość zapisami ustawy ustalono na maksymalnie 125 złotych rocznie.

Taki podatek na samym końcu

Miasto ma możliwość kształtowania podatków lokalnych jednak opłata za psa - jeśli w ogóle - powinna być wprowadzona na samym końcu - ocenia Jakub Mikołajczak, szef Komisji Budżetu i Polityki Finansowej RMB. - Pies pełni wiele ról społecznych - dla jednych jego posiadanie jest motywacja do wyjścia z domu na spacer. Dla części osób samotnych to jedyny przyjaciel - ocenia radny i dodaje, że wprowadzenie opłat mogłoby spowodować, że część zwierząt trafi do schroniska.

Na dobrą sprawę nie wiadomo, ile mamy psów w mieście. Nieliczne, znajdujące się na liście ras agresywnych, muszą być rejestrowane. Posiadacze kundelków zaprzątać sobie głowy takimi obowiązkami nie muszą. Patrząc jednak na zawartość miejskich trawników ocenić można, że psów w Bydgoszczy jest naprawdę wiele.

- Osoby, które nie sprzątają po swoich psach powinny być bezwzględnie karane najwyższym dopuszczalnym mandatem. Niech płacą ci, których psy zanieczyszczają teren, a nie wszyscy - uważa Jakub Mikołajczak.

Słaba ściągalność

Jedną z gmin, które nadal pobierają podatek od psa jest Osielsko. - Co tu dużo kryć, podatek nie sprawdza się, mamy kłopot z jego ściągalnością - bez ogródek wyjawia Wojciech Sypniewski, wójt Osielska. - Myśleliśmy nawet o wprowadzeniu czipów dla psów, ale uznaliśmy, że to nie będzie miało wielkiego sensu. Część mieszkańców żartuje, że ma sukę a nie psa, więc nie zamierza płacić, inni to emeryci - a oni są zwolnieni z opłaty. Podatek nie ma istotnego znaczenia dla naszego budżetu.

Osielsko problem psów rozwiązało podpisując umowę z bydgoskim schroniskiem dla zwierząt, do którego trafiają „bezdomniaki” z terenu gminy. Co ciekawe, zwykle po odstawieniu zwierzęcia do schroniska okazuje się, że pies właściciela jednak ma i ten szybko go odbiera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera