Jak ustalili funkcjonariusze mężczyzna przez cały miesiąc terroryzował mieszkańców. Sprawca zastraszał, groził, naruszał mir domowy. Pokrzywdzeni bali się informować policję o zachowaniu 54-latka. - Na szczęście o tych zdarzeniach dowiedzieli się fordońscy policjanci i podjęli działania - mówi podkomisarz Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Kryminalni przekonali pokrzywdzonych do złożenia zawiadomień o przestępstwach.
JAK DOBRZE ZNASZ BYDGOSZCZ? SPRAWDŹ SIĘ W TYM QUIZIE:
Kilka dni później „agresor” został zatrzymany przez śródmiejskich policjantów w Parku Kazimierza Wielkiego. Na dodatek podczas przeszukania okazało się, że mężczyzna ma przy sobie działkę amfetaminy.
W wyniku pracy policjantów zatrzymanemu mężczyźnie przedstawiono kilka zarzutów, w tym ten najcięższy o dokonanie rozboju. Okazało się, że z początkiem czerwca (01.06.2020) bydgoszczanin napadł na dwoje mieszkańców Siernieczka. Po skopaniu mężczyzny i biciu go po całym ciele ukradł mu portfel z pieniędzmi i dokumentami, natomiast kobiecie zabrał saszetkę z dwoma telefonami.
Już wiadomo, że sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci docierają do kolejnych mieszkańców, którym zatrzymany mógł uprzykrzać życie.
Zebrany materiał dowodowy dał podstawy doprowadzenia recydywisty przed oblicze sądu, który aresztował 54-latka na 3 miesiące.
Jak dobry jesteś?
