https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoska Fabryka Mebli w kłopotach. Będą zwolnienia

ad-r, kb
BFM to jedna z najstarszych i największych firm meblarskich w Polsce. Jej początki sięgają  lat 80. XIX wieku. Założył ją Otto Pfefferkorn w 1884 r.
BFM to jedna z najstarszych i największych firm meblarskich w Polsce. Jej początki sięgają lat 80. XIX wieku. Założył ją Otto Pfefferkorn w 1884 r. Tomasz Czachorowski
Bydgoska fabryka zwolni 58 pracowników. Powód jest prozaiczny. Klienci nie chcą już kupować prawdziwych mebli, lakierowanych, ale i z drewna ...

- Romet, Domar, Kobra, Zachem, a teraz pora na nas. Smutna kolej rzeczy. I tutaj nie chodzi już tylko o pracowników, którzy zostaną zwolnieni, ale przecież nasze meble to wieloletnia tradycja - komentuje bydgoszczanin z wieloletnim stażem w Bydgoskich Fabrykach Mebli.

Dwie złe wiadomości

- W maju przyszłego roku firma obchodziłaby 133-lecie istnienia, ale urodzin nie będzie - ubolewa Włodzimierz Brzeziński, szef zakładowej Solidarności. - Jest mi bardziej niż przykro. Potrzebujemy czasu, by pogodzić się z tą dramatyczną sytuacją i na skupienie. Spadły na nas dwie bardzo złe wiadomości, pierwsza o zwolnieniach grupowych i kolejna o likwidacji Bydgoskich Fabryk Mebli.

Polonia Bydgoszcz będzie miała nowy stadion

- Wpłynęło do nas zawiadomienie o planowanych zwolnieniach grupowych 58 z 301 pracowników zatrudnionych w BFM - potwierdza Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy. - Wprawdzie nie otrzymali wypowiedzeń, ale ten proces rozpocznie się jeszcze w listopadzie. 5 grudnia zamierzamy spotkać się z tymi osobami, by poinformować je, jakie prawa im przysługują. Przy okazji dowiemy się, dla kogo mamy szukać pracy, czy na przykład dla stolarzy, czy dla magazynierów.

To nie są jedyne zawiadomienia o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, jakie dotarły ostatnio do PUP w Bydgoszczy. Nad podobną decyzją zastanawia się kilka zakładów pracy.

- Nie ujawniamy nazw firm, dopóki one same nie upublicznią tej informacji, bo nierzadko sytuacja zakładów zmienia się na korzyść albo grupa zwolnionych ostatecznie jest mniejsza - mówi Ryszard Maciejewski, zastępca dyrektora PUP Bydgoszcz. - Co do załogi BFM, nie będzie problemu z zatrudnieniem, bo rynek czeka na pracowników. Część z nich skorzysta zapewne ze świadczeń przedemerytalnych.

Dlaczego zakład przestaje istnieć? Tłumaczy to jego likwidator. - Ze względu na długotrwały brak zadowalających wyników finansowych - wyjaśnia Andrzej Iwanow. - Meble skrzyniowe, oferowane przez bydgoską fabrykę, przestały być atrakcyjne rynkowo, co spowodowało utratę zamówień oraz możliwości konkurowania z producentami podobnego asortymentu. Podkreślamy, że Bydgoskie Fabryki Mebli znajdują się w stanie likwidacji, a nie upadłości, co powoduje, że przyjęty proces nie wpłynie negatywnie na kontrahentów spółki i partnerów biznesowych.

W rozmowie z nami, Andrzej Iwanow wspomina też m.in. o próbie ratowania firmy specjalnym programem inwestycyjnym, który, niestety, zakończył się niepowodzeniem. Marka „Bydgoskie Meble” ma zostać zachowana jako marka premium.

Auchan w Fordonie - około 2500 miejsc parkingowych

Największe parkingi w Bydgoszczy. Gdzie parkować za darmo [zdjęcia]

Mieli plany, ale...

W 2012 roku BFM zlikwidowały jedną ze swoich fabryk na bydgoskich Glinkach. Pracę straciło 180 osób.

- Podjęliśmy trudną decyzję, ale wymusiła ją sytuacja ekonomiczna - tłumaczył nam wtedy Andrzej Iwanow, obecny likwidator, a ówczesny prezes BFM. - Polacy zapożyczyli się w bankach na zakup mieszkań, płacą duże raty i wielu już nie stać na ich wykończenie. Sprzedaż w naszej firmie spada systematycznie od 2008 roku. Musimy wprowadzić zmiany, które pozwolą nam sprostać oczekiwaniom rynku i utrzymać pozycję lidera - mówił.

Czas pokazał, że się nie udało. Bydgoskie Fabryki Mebli to producent mebli stylowych - skrzyniowych i tapicerowanych. Są jedną z najstarszych i największych firm meblarskich w Polsce, właścicielem marki „Bydgoskie Meble”, która należy do międzynarodowej Grupy IMS. Początki bydgoskiej firmy sięgają lat 80. XIX wieku. Założył ją w 1884 roku Otto Pfefferkorn, z zawodu tapicer i dekorator wnętrz. Pierwszy zakład mieścił się przy ówczesnym Placu Fryderyka 30 (Frid-richsplatz 30, czyli dzisiejszym Starym Rynku).

Polub "Express" na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Barbara
Prawidlowa nazwa to Bydgoskie Fabryki Mebli od zarabia ale moze teraz zmieniona nazwa.Nie wazne jak nazywa wiemy o co chodzi.
J
Janusz Karski
Przecież jest napisane ze notuj spadki od 2008r

A od kiedy działa IKEA? Chyba nie muszę Ci przypominać. Sprzedawali swoje duże działki to była kasa na działalność, teraz nie ma juz co sprzedawać wiec najłatwiej sie zwinąć.
T
TorTor
Czy to przypadek, że od kiedy powstał ten wymarzony przez bydgoszczan sklep w ich mieście, to BFM zaczęła mieć problemy finansowe?
m
mirr
Prawda jest taka, że nie podążali za trendami i modą, nie dostosowali się do rynku i potrzeb klientów. Dla zakładu to po prostu śmierć. Szkoda ludzi.
b
bydgoszczanin
Człowieku, w Bydgoszczy nigdy nie było i nie ma podmiotu o nazwie Bydgoska Fabryka Mebli ! Jak twój pracodawca toleruje takich "redaktorów" ? Podaj się do dymisji, lub wróć do szkół.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski