Góry śniegu zamieniły się w hałdy piachu i śmieci. Wszystkie zostaną uporządkowane w ciągu 2-3 tygodni.
<!** Image 2 align=right alt="Image 148451" sub="- Resztki śniegu z odpadami już dawno powinny trafić na wysypisko - mówi pani Krystyna z ulicy Toruńskiej, która często spaceruje nad Brdą Fot. Miłosz Sałaciński">- Zimą „Łuczniczkę” otaczały hałdy śniegu - napisała w mailu do redakcji pani Krystyna. - Teraz zamieniły się one w wysypisko. Wygląda to koszmarnie. Na szczęście, nie odbywają się tam obecnie żadne imprezy. Jednak bez porządków sami sobie zaszkodzimy i staniemy się obiektem krytyki. Ostatnio znajomym z Poznania nawet nie próbowałam pokazać naszej pięknej hali, by nie pomyśleli, że Bydgoszcz to brudne miasto. Zawiozłam ich na Stare Miasto.
„Express” sprawdził, w jakim stanie są hałdy, które usypywano w styczniu i lutym w czasie obfitych opadów śniegu. Większość z nich ma już nie więcej niż metr wysokości. Przypominają dzikie wysypiska. Lód pokrywa gruba warstwa piachu i sterta śmieci, w której można znaleźć wszystko: kamienie, butelki, plastikowe i papierowe opakowania, setki niedopałków. Część znalezisk przypomina o zimowych zmaganiach kierowców. Bez trudu odnajdujemy kawałki asfaltu z gigantycznych dziur w bydgoskich ulicach. Nie brakuje też krawężników i kamieni, które na jezdniach i chodnikach zgarniane były razem z białym puchem. Do tego dochodzi kilka urwanych chlapaczy. Z hałdy przy „Łuczniczce” - w pobliżu Brdy - strużki wody sączą się na trawnik, ale zatrzymują się przed ścieżką, która oddzielała zwały śniegu od rzeki. Z drugiej hałdy woda wpada prosto do kanalizacji.
- Te resztki powinny już dawno trafić na wysypisko - mówi pani Krystyna, którą spotkaliśmy na spacerze z psem. - Robi się coraz cieplej i obawiam się, że te odpady zaczną gnić. Nie wspominam już o widoku, na jaki narażone są osoby, które przyjeżdżają na imprezy do „Łuczniczki”.
Kiedy hałdy znikną z Bydgoszczy?
<!** reklama>- Prace porządkowe już rozpoczęliśmy - mówi zastępczyni dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Bydgoszczy, Hanna Pawlikowska. - Miejsce po jednej hałdzie przy hali sportowo-widowiskowej jest już oczyszczone. Porządkowane są też parking na Babiej Wsi i plac przy Galerii Fordon. Na tym ostatnim miejscu najbardziej nam zależy, ponieważ zostanie tam ustawiony telebim, na którym będzie można obejrzeć niedzielne uroczystości pogrzebowe pary prezydenckiej. Na bieżąco sprzątamy też tereny wokół pozostałych hałd.
Urzędnicy proszą bydgoszczan jeszcze o trochę cierpliwości.
- Wiele miejsc na pierwszy rzut oka wygląda tak, jakby został tam tylko piach i drobne odpady. W rzeczywistości pod kilkucentymetrową warstwą jest zbity lód. Musimy poczekać, aż stopnieje. Po wysprzątaniu miejsc, w których składowany był śnieg, ocenimy, czy niezbędna będzie rekultywacja zieleni. Takich prac nie planujemy jednak na nieużytkach, na przykład przy ulicy Rynkowskiej - dodaje Hanna Pawlikowska.