Nieobecność księcia Filipa podczas nabożeństwa w Niedzielę Wielkanocną w Kaplicy Świętego Jerzego w Zamku Windsor odbiła się w Wielkiej Brytanii głośnym echem. 91-letniej królowej towarzyszyli inni członkowie rodziny: książę William i ciężarna księżna Kate oraz syn, książę Andrzej z córkami, księżniczkami Beatrice i Eugenie, jednak brak męża u boku królowej Elżbiety II wzbudził kolejną falę spekulacji na temat stanu zdrowia 96-letniego arystokraty.
Do plotek odniósł się szybko sam Pałac Buckingham. - Książę Edynburga boryka się z problemem z biodrem i nie chciał, żeby inni widzieli jego trudności - powiedziała osoba z otoczenia księcia Filipa, cytowana przez gazetę „The Sun”. Jak podkreśliła, „nie ma powodu do alarmu”. – Książę jest dumnym mężczyzną i nie chciał pojawiać się w tym stanie publicznie. Nie bez powodu nazywany jest Żelaznym Księciem – dodało źródło.
Jednak niepokój związany ze zdrowiem księcia Filipa jest tym większy, że opuścił on również dwa inne publiczne wydarzenia w ciągu ostatnich dziesięciu dni. W Wielki Czwartek książę Edynburga nie pojawił się u boku królowej Elżbiety II podczas tradycyjnej ceremonii, podczas której monarchini rozdaje starszym, zasłużonym społecznie Brytyjczykom symboliczne monety ze swoim wizerunkiem.
**CZYTAJ TAKŻE:
Książę Filip - najbardziej kontrowersyjny członek rodziny królewskiej?**
Rozczarowaniem była również nieobecność 96-letniego królewskiego małżonka na uroczystości w Zamku Windsor w ubiegłą niedzielę. Książę Edynburga miał bowiem oficjalnie zrezygnować z roli pułkownika w Straży Grenadierów i przekazać ją swojemu drugiemu synowi, księciu Andrzejowi. Pałac Buckingham początkowo nie chciał komentować nieobecności księcia. „The Sun” poinformował jednak później, powołując się na źródło z brytyjskiego dworu, że Filip „nie czuł się zbyt dobrze”.
Brytyjskie media uspokajają, że w zeszłym tygodniu książę Filip był widziany cały i zdrowy przez dziennikarzy podczas przejażdżki w parku koło Zamku Windsor. Jednak to nie pierwszy raz, kiedy spekuluje się o stanie zdrowia męża królowej Elżbiety II. W czerwcu ubiegłego roku 96-letniego członka brytyjskiej rodziny królowej zabrakło m.in. na ceremonii otwarcia nowej sesji parlamentu brytyjskiego. Obok królowej, która tradycyjnie wygłosiła przemówienie, pojawił się jej syn i następca tronu, książę Karol. Z kolei w sierpniu Pałac Buckingham ogłosił niespodziewanie, że książę Edynburga przechodzi na emeryturę. Biuro prasowe dworu podkreśliło jednak, że nie ma to związku z jego zdrowiem, a książę będzie pojawiać się na wybranych uroczystościach u boku królowej.
Jednak, jak podkreśla „Daily Mail”, lekarze wielokrotnie ostrzegali księcia, że z powodu swojego wieku powinien on być szczególnie ostrożny. Mimo że przez lata Filip, który zawsze był miłośnikiem aktywnego trybu życia, cieszył się on dobrym zdrowiem, nie uniknął problemów natury medycznej. W czerwcu ubiegłego roku spędził dwie noce w szpitalu z powodu „infekcji związanej z wcześniejszą chorobą”, a w 2012 r. cierpiał na infekcję pęcherza. Z kolei rok wcześniej książę Filip przeszedł operację związaną z niewydolnością krążenia.
96-letni Filip, książę Edynburga, jest obecnie najstarszym męskim członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej, a także najdłużej panującym małżonkiem rządzącego władcy Wielkiej Brytanii w historii tego kraju. Od 1952 r. do 2 sierpnia 2017 r., kiedy przeszedł na emeryturę, mąż królowej Elżbiety II wypełnił aż 22 219 solowych obowiązków. Oprócz tego był patronem, przewodniczącym lub członkiem 780 organizacji.
**CZYTAJ TAKŻE:
Królewska rodzina długowieczna**
Książę Filip, który poślubił przyszłą królową Elżbietę w 1947 r., 20 listopada ubiegłego roku świętował z monarchinią 70-tą rocznicę ślubu. Królewska para ma czworo dzieci (Karola, Annę, Andrzeja i Edwarda), ośmioro wnucząt i pięcioro prawnucząt. Oprócz tego książę Endyburga jest wyjątkowo barwną i kontrowersyjną postacią na królewskim dworze. Arystokrata słynie z ciętych i ironicznych uwag, a w przeszłości z hulaszczego trybu życia.
RUPTLY/x-news
POLECAMY: