Bronisław Komorowski poinformował ponad tydzień temu, że jest zakażony koronawirusem. Były prezydent przechodził zakażenie objawowo, a jego stan pogorszył się na tyle, że w piątek został przewieziony karetką do szpitala w Warszawie. Informację jako pierwszy podał "Fakt".
Wcześniej Komorowski przebywał z rodziną w Budzie Ruskiej na Podlasiu, a gdy jego stan się pogorszył, został przetransportowany do szpitala w Sejnach. Stamtąd trafił do Warszawy, do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego. Bronisław Komorowski pozostawał przytomny, ale podczas transportu był podpięty pod aparaturę wspomagającą oddychanie.
- Decyzja o pilnym przewiezieniu pana prezydenta zapadła w Ministerstwie Zdrowia - powiedział rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz.
Bronisław Komorowski zostanie w szpitalu
- Mam stan podgorączkowy, kaszlę - tak swoje objawy opisywał Bronisław Komorowski w rozmowie z Onetem, jeszcze zanim jego stan się pogorszył.
Z informacji "Faktu" wynika, że były prezydent trafił pod opiekę prof. Andrzeja Horbana, który jest głównym doradcą premiera Mateusza Morawieckiego do spraw epidemii koronawirusa. Gdyby stan Komorowskiego się pogorszył, w stolicy zostanie zapewniona mu kompleksowa opieka, a specjaliści czuwają na miejscu.
Na ten moment nie wiadomo, ile jeszcze czasu Bronisław Komorowski spędzi w warszawskim szpitalu. Stan byłej głowy państwa jest stabilny, ale do wyzdrowienia wciąż jest daleko.
- Jestem w stałym kontakcie z lekarzami, którzy opiekują się prezydentem. Nie zostałem jednak upoważniony przez rodzinę do informowania o jego stanie zdrowia - powiedział minister zdrowia Andrzej Niedzielski w poniedziałek w rozmowie z RMF FM.
