Niedawne uszkodzenie łączy**internetowych wprawiło w panikę całą Bydgoszcz. Czy na tego typu awarie naprawdę nie ma mocnych? **
Chwile grozy przeżyli rodzice małego Igorka spod Rypina. Czekający na przeszczep wątroby chłopiec, aby żyć, musi korzystać z pompy infuzyjnej. Gdy w nocy z 6 na 7 września 2011 roku rozszalała się wichura i zerwane zostały linie energetyczne, życie malca zawisło na włosku. Ojciec chłopca widząc, że padło zasilanie, a pompa na własnych akumulatorach może pracować kilka godzin, zadzwonił po straż pożarną z prośbą o przyjazd z agregatem prądotwórczym. Strażacy przez kilka godzin pomagali utrzymać chłopca przy życiu, dopóki systuacja nie została opanowana.
<!** reklama>
Na szczęście takie horrory należą do rzadkości, ale strażacy wolą się zabezpieczyć. - Każda z naszych jednostek ratowniczo-gaśniczych jest wyposażona w dodatkowe zasilanie. Najważniejsze jest utrzymanie dopływu prądu do stanowiska kierowania, od którego zależy szybki przepływ informacji. Kilka lat temu mieliśmy naprawdę kryzysową sytuację, bo padło zasilanie, a agregat nie chciał dać się uruchomić. Na szczęście telefony mają własne podtrzymanie zasilania, a komputery przez pół godziny również mogą działać na własnym podtrzymaniu, a w tym czasie udało nam się naprawić agregat - mówi st. bryg. Tomasz Płaczkowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
<!** Image 3 align=none alt="Image 182626" sub="W nocy wiatr zerwał linie energetyczne i życie Igorka zawisło na włosku. Na szczęście pomogli strażacy
Fot.: Włodzimierz Szczepański">
- Awaryjne zasilanie mamy wszędzie tam, gdzie jest to konieczne dla ratowania życia ludzkiego. Generatory prądu są co pewien czas testowane - podkreśla Marta Laska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. Jurasza w Bydgoszczy.
Urząd Miasta Bydgoszczy posiada zabezpieczenia na wypadek przerw w dostawie energii elektrycznej. - Przy ul. Grudziądzkiej 9-15 znajdują się dwa generatory. Stanowią one rezerwowe zasilanie dla Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, serwerowni przy ul. Grudziądzkiej, centrali telefonicznej Urzędu Miasta Bydgoszczy. Włączają się automatycznie przy braku zasilania z sieci energetyki zawodoweją - wyjaśnia Piotr Kurek, rzecznik prasowy prezydenta Bydgoszczy.
Budynek ratusza przy ul. Jezuickiej 1 posiada dwa przyłącza elektryczne. W ciągu ostatnich 5 lat nie zdarzyło się, aby nie było zasilania na dwóch przyłączach jednocześnie. Przerwy w zasilaniu elektrycznym z energetyki zdarzają się rzadko (średnio raz na rok) i są krótkie - maksymalnie do godziny.
- Urządzenia informatyczne posiadają urządzenia zwane UPS-ami (ang. Uninterruptible Power Supply - nieprzerwane źródło zasilania), których zadaniem jest podtrzymanie napięcia elektrycznego i zasilanie przez określony czas. Czas ten jest zależny od pojemności akumulatorów w UPS-ach i mocy zasilanych urządzeń informatycznych, pozwala podtrzymać zasilanie na minimum 30 minut - dodaje Piotr Kurek.