Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brad Pitt zmierzy się na torze z Lewisem Hamiltonem już za kilka tygodni na torze Silverstone

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Brad Pitt oswajał się z atmosferą wyścigową podczas październikowych zmagań kierowców F1 w Austin w Teksasie
Brad Pitt oswajał się z atmosferą wyścigową podczas październikowych zmagań kierowców F1 w Austin w Teksasie XPB/Press Association/East News
Od jakieś czasu wiadomo, że amerykański aktor zagra główną rolę w filmie, który nie ma jeszcze oficjalnego tytułu, ale ma pokazywać kulisy najpopularniejszej serii wyścigowej świata czyli Formuły 1. Pitt wcieli się w rolę dawnego mistrza kierownicy, który powraca do paddocku jako mentor, aby wesprzeć w rywalizacji młodego, uzdolnionego zawodnika.

Zdjęcia do filmu rozpoczną się za kilka tygodni na torze Silverstone, a brytyjska prasa donosi, że Pitt otrzymał pozwolenie na przebywanie na torze, w samochodzie przypominającym bolid F1, na okrążeniu demonstracyjnym podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. 9 lipca mają paść pierwsze klapsy na potrzeby produkcji, do której gwiazdor został zaangażowany przez nową firmę produkcyjną Hamiltona, Dawn Apollo Films, oraz studia Apple. Za reżyserię odpowiedzialny jest Joseph Kosiński, twórca nominowanego do Oscara hitu "Top Gun: Maverick".

Nie ulega tym samym wątpliwości, że najnowocześniejsze technologie filmowe użyte już w "Top Gun:Maverick" znajdą również zastosowanie w nowej produkcji. Można się zatem spodziewać pełnego dynamiki, spektakularnego spektaklu, który będzie ukłonem w stronę nie tylko pasjonatów Formuły 1. Produkcja ma być kolejnym czynnikiem, który zwiększy popularność serii i pozwoli dotrzeć Formule 1 do zastępów nowych fanów.

CEO Fromuły 1, Stefano Domenicali nie kryje ekscytacji: - Wkrótce zaczniemy kręcić na torze Silverstone. Będzie to pierwszy film, którego zdjęcia będą miały miejsce podczas prawdziwych wyścigów. Będzie to dość inwazyjne pod względem produkcji, ale to kolejny sposób na pokazanie, że F1 nigdy się nie zatrzymuje.

Dyrektor generalny Liberty Media, właściciela Formuły 1, Greg Maffei, uważa, że ostatecznie będzie to niesamowite dla serii. Ten film, trochę jak Las Vegas, będzie na zupełnie innym poziomie - powiedział niedawno na spotkaniu z inwestorami F1 - Chociaż sukces serialu "Drive to Survive" jest ogromny dla wielu na całym świecie, ludzie ciągle twierdzą: - Jego publiczność nie jest aż tak duża. Może jest duża w określonej grupie, ale popularność Formuły 1 wciąż może być większa.

Z kolei koproducent produkcji, sam Lewis Hamilton komentował przygotowania do stworzenia obrazu takimi słowami: - Mam ogromne oczekiwania co do tej produkcji. Wiem, że zrobimy najlepszy film o wyścigach, jaki kiedykolwiek istniał, zarówno pod względem wizualnym, ale będziemy pracować też nad tym, by poruszyć serca wszystkich fanów.

Anglik zapowiada, że jego koledzy z toru skupią się na tym na czym znają się najlepiej czyli jeżdżeniu, zadania stricte aktorskie pozostawiając zawodowcom - Nie planuję w tym uczestniczyć, o nie - powiedział Hamilton mediom - To będzie wymagało od nas, kierowców, aby zaangażować się w filmowanie akcji na torze. Ale nie jesteśmy aktorami... Nie chcemy, aby ten film był gów*** i dlatego będę się trzymał od tych spraw z daleka.

Do zagadnień praktycznych musi przybliżyć się sam Pitt. Chodzi o to, żeby przed samym wyścigiem o Grand Prix Wielkiej Brytanii sytuacja nie wymknęła się spod kontroli i nie stało się nic nieprzewidzianego, co opóźniłoby sam start stricte sportowej imprezy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brad Pitt zmierzy się na torze z Lewisem Hamiltonem już za kilka tygodni na torze Silverstone - Sportowy24