Boniek reformatorem PZPN

Zbigniew Boniek został wybrany wczoraj w Warszawie na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pokonał Stefana Antkowiaka, Romana Koseckiego, Zdzisława Kręcinę i Edwarda Potoka.

Najbardziej medialnym wydarzeniem w naszym kraju był wczoraj Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy Polskiego Związku Piłki Nożnej, a punktem kulminacyjnym wybranie nowego prezesa. O fotel po Grzegorzu Lacie rywalizowało pięć osób - trzej przedstawiciele terenu związani w poprzednimi władzami PZPN: Stefan Antkowiak prezes Wielkopolskiego ZPN), Zdzisław Kręcina (były sekretarz PZPN), Edward Potok (prezes Łódzkiego ZPN) i dwaj byli piłkarze, reprezentanci kraju, cieszący się największym poparciem kibiców Zbigniew Boniek (biznesmen, wychowanek Zawiszy Bydgoszcz) i Roman Kosecki (obecnie poseł PO).<!** reklama>

Frekwencja: sto procent!

Zjazd w hotelu „Sheraton”, w którym uczestniczył komplet 118 delegatów (!) rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem. Zanim zaczęły się obrady, delegaci uczyli się obsługiwać maszynki do głosowania.

Jak wyliczył „Fakt”, organizacja zjazdu trwającego jeden dzień, pochłonęła 200.000 zł. Na tę kwotę składały się koszty wynajmu sali, noclegu i wyżywienia dla około 200 osób (średnia cena pokoju w tym luksusowym hotelu to 300 zł za dobę).

Już na początku delegaci zdążyli się ze sobą ostro pokłócić o zasady wyboru nowego prezesa. Pierwotnie zapisano, że w pierwszej rundzie może wygrać kandydat, który otrzyma bezwzględną większość - 60 głosów.

Jeśli żaden takiej większości nie uzyska, odpadnie najsłabszy, a z pozostałych czterech wygra ten, który zdobędzie jedynie zwykłą większość głosów - przy czterech startujący mogłoby wystarczyć zaledwie 31 głosów, czyli około 1/4 uczestniczących. Delegaci postanowili zmienić zapis, że w kolejnych turach będzie odpadać kandydat z najmniejszym poparciem, chyba że wcześniej jeden z kandydatów otrzyma bezwzględną większość głosów.

Do wyłonienia prezesa, który musiał uzyskać minimum 60 głosów wystarczyły dwie tury. W pierwszej żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości głosów. Na Bońka głosowało 45 delegatów, Potoka - 27, Koseckiego - 15, Kręcinę -12, Antkowiaka - 10. Zgodnie z regulaminem, w drugiej turze nie brał udziału Antkowiak, a jego głosy „przeszły” na Bońka, który otrzymał ich 61, Potok - 27, Kosecki - 15, Kręcina - 13.

Oprócz prezesa delegaci wybierali także 17 członków zarządu, w tym pięciu wiceprezesów. Jednym z nich został Eugeniusz Nowak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, któremu Boniek powierzył funkcję wiceprezesa ds. organizacyjno-finansowych.

- W każdej stabilnej konstrukcji trochę betonu musi być, a ja mam go pod domem - powiedział żartobliwie nowy szef PZPN o pochodzącym jak on z Bydgoszczy Nowaku, który był w zarządzie ostatniej kadencji.

Greń stawiał na Bońka

Decyzję o kandydowaniu Boniek podjął we wrześniu, mimo porażki przed czterema laty. Zajął dopiero trzecie miejsce za Grzegorzem Latą i Zdzisławem Kręciną. Nowy prezes prowadził aktywną kampanię. - W ciągu kilku dni pokonałem tysiąc kilometrów - mówił niedawno. Zwycięstwo Zbigniewa Bońka to także zasługa Kazimierza Grenia (prezesa Podkarpackiego ZPN), który przed trzema laty pomagał w zdobyciu elektoratu dla Laty, ale wkrótce po wybraniu go na prezesa stał się jednym z jego największych przeciwników i krytyków. Tym razem mocno zaangażował się w pracę na rzecz zwycięstwa Bońka.

- W „Sheratonie” stał się cud. Wygrali reformatorzy - mówił senator Stanisław Kogut, wiceprezes Kolejarza Stróże.

Sylwetka prezesa

56-letni Boniek ma imponujący piłkarski życiorys sportowy, do dziś jest najbardziej rozpoznawalnym polskim piłkarzem. W 1982 roku został uznany przez prestiżowy „France Football” trzecim graczem w Europie, a w 2004 roku FIFA umieściła go w gronie stu najwybitniejszych zawodników w historii futbolu.

Trzecie miejsce mistrzostw świata w 1982 roku, hitowy transfer z Widzewa Łódź do Juventusu Turyn za astronomiczną wówczas kwotę 1,8 mln dolarów, występy w dwóch silnych włoskich klubach (również AS Roma), duży udział w wywalczeniu przez „Juve” - Pucharu Europy w 1985 roku - takiego dorobku może mu pozazdrościć wielu piłkarzy. Inne wielkie sukcesy to m.in. Puchar Zdobywców Pucharów i Superpuchar Europy.

W reprezentacji Polski rozegrał 80 meczów i zdobył 24 gole, z czego trzy w słynnym meczu z Belgią (3:0) w MŚ 1982 (Polska zajęła trzecie miejsce).

Nie sprawdził się jako trener. Nie udała mu się przygoda z reprezentacją Polski na stanowisku selekcjonera - pełnił tę funkcję niespełna pół roku (od lipca do listopada 2002). Wcześniej nie powiodło mu się także w pracy z włoskimi zespołami ligowymi.

Był wiceprezesem PZPN w latach 1999-2002 (wówczas podpisano z klubami tzw. kontrakt stulecia, dotyczący sprzedaży praw telewizyjnych), miał firmę marketingową Go and Goal, był działaczem i współwłaścicielem łódzkiego Widzewa, któremu pomógł w trudnych dla tego klubu czasach. Jako biznesmen wykazywał zainteresowanie na wielu polach, m.in. biopaliw i energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych.

Miłośnik tenisa, golfa i przede wszystkim koni. Jest właścicielem stajni kłusaków (sam brał udział w tych wyścigach).

Z czasów wspólnej gry w Turynie pozostała mu bliska znajomość z Michelem Platinim, słynnym francuskim piłkarzem, który obecnie jest prezydentem UEFA.

6 listopada przedstawi plany

Program wyborczy Zbigniewa Bońka zawierał trzy aspekty: sportowy, komunikacyjny oraz organizacyjno-prawno-finansowy. Wiele będzie również zależało od „drużyny”, którą skompletuje popularny „Zibi”. Nieoficjalnie sekretarzem generalnym związku ma zostać Maciej Sawicki, a rzecznikiem prasowym związku Piotr Koźmiński. Pierwsze zebranie zarządu 6 listopada.

Skład zarządu PZPN

Prezes Zbigniew Boniek

Wiceprezesi zaproponowani przez Bońka: Eugeniusz Nowak Nowak ds. organizacyjno-finansowych, Roman Kosecki, ds. szkoleniowych, Marek Koźmiński, ds. zagranicznych. Kandydatury zgłoszone przed zjazdem - Bogusław Biszof ds. futbolu profesjonalnego, Jan Bednarek - ds. piłkarstwa amatorskiego.

Członkami zarządu z nominacji klubów ekstraklasy zostali Marcin Animucki z zarządu spółki prowadzącej rozgrywki najwyższej klasy, a kluby pierwszej ligi będzie reprezentował w tym gremium Artur Kapelko z Górnika Łęczna. Pozostałych członków zarządu wybrano po zamknięciu numeru.