Zbigniew Boniek o Fernando Santosie: Nieprzygotowany do roli
Zaczął pod koniec stycznia, skończył w połowie września po ledwie sześciu meczach. Fernando Santos dołączył do Biało-Czerwonych jako trener z porównywalnym CV jak Leo Beenhakker, ale odszedł w niesławie. Przegrał z Czechami, Mołdawią i Albanią, spychając nas potencjalnie do baraży o Euro 2024.
- Wyglądało to katastrofalnie jeśli chodzi o pracę trenera. Santosa mogę szanować za to, co zrobił dla piłki portugalskiej czy greckiej. Natomiast my w Polsce zobaczyliśmy jego najgorszą stronę, nawet pod względem zachowania, lekceważenia, ziewania na konferencjach. To był brak szacunku. W tym wszystkim trochę czuliśmy się tak, jakby traktował nas jako podludzi, podnaród. W ogóle był nieprzygotowany do roli, nie zadał sobie pytania, co musi zrobić w Polsce. Nie zdiagnozował problemu zupełnie na początku (...) Kompletnie zlekceważył to, co powinien robić i za co dostawał pieniądze - uważa Zbigniew Boniek w rozmowie z "Prawdą Futbolu" Romana Kołtonia. - Wierz mi, ta drużyna, większość zawodników marzyła o zmianie trenera - zwrócił się do dziennikarza Zibi.
- Byłem dziewięć lat prezesem i takim prawie nadzorującym dyrektorem reprezentacji. Byłem z nią zawsze, wszędzie, na obozach, 99 procentach treningów, lubiłem czasami spotkać się trenerami przy kawie, rozmawiałem z piłkarzami, tak że trochę tych ludzi niektórych w kadrze znam. Ich opinia niestety jest taka, że takiego gburowatego człowieka, który ani się nie uśmiechał, czasami nikomu nie odpowiadał na proste "dzień dobry", schował się gdzieś tam w pokoju... Według mnie to była już atmosfera, którą można było przeciąć wcześniej, ale to nie było takie znowu proste - stwierdził Boniek.
Zdaniem Bońka Kulesza podjął już decyzję w sprawie następcy Santosa, który zaczął pracę "w ciszy". - Jak podam nazwisko to podejrzewam, że na złość Czarek go selekcjonerem nie zrobi - zaznaczył Boniek w wywiadzie dla "Prawdy Futbolu" na Youtube. Po dygresji wrócił do swojej myśli: - To będzie Papszun albo Probierz prawdopodobnie. Myślę, że wiem kogo Czarek wybierze. Ale jak powiem to wybierze drugiego, żeby zrobić mi na złość - dodał z uśmiechem.
W PZPN na razie unikają konkretów w najważniejszej sprawie. Sekretarz generalny Łukasz Wachowski wyjawił jedynie, że decyzja zostanie najpewniej podjęta do przyszłej środy (20 września), kiedy zarząd zbierze się na obrady.
REPREZENTACJA w GOL24
Michał Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji? Najlepsze...
