https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie drugiego planu

Sławomir Kabat
Pracują od rana do wieczora za strój i posiłek - to wolontariusze, którzy są cichymi bohaterami każdej imprezy. Głównie dzięki nim organizatorzy odbierają później pochwały z różnych stron.

Pracują od rana do wieczora za strój i posiłek - to wolontariusze, którzy są cichymi bohaterami każdej imprezy. Głównie dzięki nim organizatorzy odbierają później pochwały z różnych stron.

<!** Image 2 align=right alt="Image 146888" sub="Podczas poprzedniej wielkiej imprezy ogrom pracy miała młodzież, która pracowała na dwie zmiany (przez 14 godzin) w Centrum Informacji Technicznej. - Młodzież w ciągu dnia miała do kserowania i posortowania dla 167 państw oraz oficjeli do 10 000 arkuszy dziennie. Byłem z nich dumny. Wytężona praca trwająca wiele godzin dała mi dużo satysfakcji - wspomina Jan Szczepkowski. / Fot. Tadeusz Pawłowski">28 marca w Bydgoszczy odbędą się 38. Mistrzostwa Świata w Biegach Przełajowych. Podobnie jak przy poprzednich zawody nie odbędą się bez pomocy wolontariuszy. Tegoroczna impreza znacznie różni się od poprzedniej - mistrzostw świata juniorów. Jest mniejsza - w 2008 roku do Bydgoszczy zjechało ponad 2000 uczestników ze 167 krajów, teraz spodziewamy się udziału około 700 zawodników i działaczy z 52 krajów. W tym roku zakwaterowano ich w czterech hotelach, poprzednio w całym mieście, a także poza Bydgoszczą.

W tym roku przy obsłudze imprezy będzie pracowało 230 wolontariuszy. Połowa to osoby, które były już przy poprzednich imprezach. Za swoją pracę otrzymają strój Adidasa - dres, spodnie, koszulkę, bluzę i kurtkę przeciwdeszczową oraz posiłek.

<!** reklama>Będą m.in. pełnić rolę kierowców, pomagać przy kontroli dopingowej, w obsłudze technicznej, w biurze prasowym, opiekować się drużynami, w hotelach i na lotniskach.

<!** Image 3 align=left alt="Image 146888" sub="Wolontariuszy można spotkać na każdym kroku, m.in. podczas ceremonii otwarcia.">Najwcześniej pracę rozpocznie wolontariusz przydzielony do drużyny Bahrajnu (federacja zgłosiła 12 zawodników plus 7 oficjeli), która przylatuje w niedzielę. Większość jednak ekip dotrze do grodu nad Brdą w czwartek i piątek.

Więcej chętnych niż miejsc

- Rekrutację wolontariuszy rozpoczęliśmy w styczniu - mówi Jan Szczepkowski, odpowiedzialny za tę grupę w komitecie organizacyjnym. - Dzięki wcześniejszym imprezom lekkoatletycznym mamy pozytywną opinię. Zgłosiło się więcej chętnych niż miejsc. W tym roku wszyscy, którzy chcieli pomagać, musieli mieć ukończone 18 lat i biegle władać językiem angielskim. Wśród naszych wolontariuszy są także osoby ze znajomością hiszpańskiego, bułgarskiego, chorwackiego, włoskiego, szwedzkiego, a nawet chińskiego. Są osoby w różnym wieku. Najstarszą jest 69-letni kierowca. Dla studentów UKW, WSG, UTP, czy Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych to okazja do odbycia praktyk, a dla wszystkich przeżycia ciekawej przygody.

<!** Image 4 align=right alt="Image 146888" sub="Dostarczają także napoje do różnych komisji">„Rzucają hasło i się robi”

Do organizatorów zgłosił się Anglik, który sam pokrywa koszty pobytu. Będzie opiekował się reprezentacją Wielkiej Brytanii. Do drużyny Kenii, której zawodnicy obok Etiopii, są głównymi kandydatami do medali, został przydzielony Timothy Tumo, student medycyny Collegium Medicum w Bydgoszczy.

Wśród osób, które zgłosiły się, jest Jacek Zajdel. W Szkocji ukończył college, a teraz studiuje informatykę (II rok).

- Mam dziekankę - mówi Jacek. - O mistrzostwach przeczytałem na plakacie na Starym Rynku. Zgłosiłem się, przeszedłem sito selekcji i jestem w biurze mistrzostw.

Dla Jacka to pierwszy kontakt z imprezami lekkoatletycznymi.

- Jestem zadowolony ze swojej pracy - mówi Jacek. - Nie mam stałych zadań, pracujemy spontanicznie - moi przełożeni z komitetu organizacyjnego rzucają hasło i się robi.

Dla Sabiny mistrzostwa świata to już kolejna impreza.

- Byłam wolontariuszką na mistrzostwach świata w lekkiej atletyce w 1999 roku, później w 2008 roku juniorów, EuroBaskecie, tenisowym Fed Cup, a teraz na mistrzostwach świata w biegach przełajowych - opowiada Sabina. - Na pierwszych mistrzostwach opiekowałam się wspólnie z kolegą 57 Japończykami. Z całej ekipy angielski znały może cztery osoby. Podczas ich pobytu w Bydgoszczy trenerzy i działacze poprosili mnie o zaprowadzenie do restauracji, gdzie mogliby spróbować polskich specjałów. Jedzenie Japończykom bardzo smakowało. Swoje zadowolenia okazywali zgodnie z ich kulturą przez 2 godziny siorbiąc potrawy, wzbudzając zainteresowanie sali.

Wszystkie reprezentacje bardzo doceniają pracę wolontariuszy, traktując ich na równi z organizatorami. W podziękowaniu swoim opiekunom pozostawiają suweniry ze swoich krajów.

- Mam już swoją paczkę wolontariuszy, z którymi jesteśmy na każdych zawodach. Zawsze kiedy kończy się jedna impreza, nie możemy się doczekać już następnej.

Wśród wolontariuszy obowiązuje hierarchia. Osoby najmłodsze zaczynają od najprostszych rzeczy, sprawdzone awansują. W tym roku na mistrzostwach świata Sabina opiekować się będzie ViP-em, delegatem telewizyjnym IAAF Brytyjczykiem Ernestem Obengiem.

Zaczynali jako wolontariusze

<!** Image 5 align=right alt="Image 146888" >Paulina Rybak

29 lat, pierwszy raz była wolonatriuszem na mistrzostwach świata juniorów młodszych w 1999 roku. W następnych latach pracowała przy kolejnych imprezach lekkoatletycznych. Od 2003 r. otrzymała zatrudnienie jako pracownik biura młodzieżowych mistrzostw Europy w la. Następnie pracowała przy Pucharze Europy, Wielobojowym Pucharze Europy.

Przez rok była pracownikiem działu tłumaczeń i publikacji Parlamentu Europejskiego w Luksemburgu.

W 2008 awansowała na dyrektora biura mistrzostw świata juniorów w la (2008). Dyrektor lokalnego komitetu organizacyjnego EuroBasket (2009).

<!** Image 6 align=right alt="Image 146888" >Sebastian Chmara

39 lat, dwukrotnie pracował na wielkich imprezach opiekując się ViP-ami: w 1999 roku na mistrzostwach świata juniorów młodszych i w 2003 roku podczas młodzieżowych mistrzostw Europy (do lat 23).

- Podczas młodzieżowych ME opiekowałem się grupą wolontariuszy oraz prezydentem Europejskiej Federacji Lekkiej Atletyki, Niemcem Hansjorgiem Wirzem. Mój gość okazał się bardzo sympatycznym i skromnym człowiekiem - wspomina.

Od 2005 roku prezes CWZS Zawisza, od marca 2010 doradca ministra sportu, szef Zespołu Wsparcia Naukowo-Metodycznego, członek Rady Przygotowań Olimpijskich.

<!** Image 7 align=right alt="Image 146888" >Weronika Masłowska

29 lat, pierwszy raz była wolonatriuszem na mistrzostwach świata juniorów młodszych w 1999 roku.W następnych latach pracowała przy kolejnych imprezach lekkoatletycznych.

Od 2003 r. otrzymała zatrudnienie jako pracownik biura młodzieżowych mistrzostw Europy. Podczas tych zawodów tak „wpadła” w oko działaczom Europejskiej Federacji Lekkoatletycznej, że ci zaproponowali jej pracę na kontrakcie w siedzibie w Lozannie. Propozycję przyjęła.

W szwajcarskiej centrali pracowała przez pięć lat od 2004 do 2009 roku. Obecnie nadal pracuje w Lozannie.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski