W Bydgoszczy co roku odbywają się Włoskie Lato i Włoska Zima. Torunianie przyzwyczaili się do Dni Austrii - w listopadzie czeka ich dziewiąta odsłona imprezy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 132949" sub="Tak Towarzystwo Polsko-Włoskie sadziło sekwoje w ogrodzie botanicznym w Bydgoszczy Fot. Dariusz Bloch">A wszystko to za sprawą społeczników z towarzystw przyjaźni polsko-zagranicznej.
Kepler i Kopernik
W Polsce Towarzystwo Polsko-Austriackie z siedzibą w Warszawie działa już prawie 50 lat. Ma swoje oddziały także w Bydgoszczy i Toruniu.
- My zaczęliśmy działać w 1996 roku. Zebrało się wówczas około pięćdziesięciu osób chętnych do wspólnej pracy społecznej na rzecz pogłębiania przyjaznych stosunków polsko-austriackich, rozwoju współpracy kulturalnej, gospodarczej, naukowo-technicznej, turystycznej - mówi Danuta Samsel, prezeska toruńskiego oddziału TPA.
Celem stowarzyszenia jest też zaznajamianie Polaków z życiem codziennym Austriaków, historią tego kraju, sztuką, kulturą, osiągnięciami społeczno-gospodarczymi. Temu służą otwarte spotkania, poświęcone polonikom austriackim, muzyce, literaturze i filmowi austriackiemu, dziedzictwu naturalnemu i kulturalnemu, ważnym postaciom i wydarzeniom historycznym, związanym ze wspólnymi dziejami Polski i Austrii.
- Chodzi o to, by pokazać, co nas łączy. Austria też ma swojego słynnego astronoma - Johannesa Keplera i miasto, które słynie z tego, że w nim żył, tak jak Toruń szczyci się Mikołajem Kopernikiem. A ponieważ zbliżające się IX Dni Austrii będą związane z dziesiątą rocznicą wpisania Starego Miasta w Grazu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i z Międzynarodowym Rokiem Astronomii, na pewno nawiążemy do wątku dwóch słynnych astronomów - zapowiada pani prezes.
<!** reklama>Przy okazji Dni Austrii torunianie zachwycili się już walcem wiedeńskim, jedli przysmaki serwowane przez istniejącą w Toruniu gospodę austriacką, oglądali pokazy multimedialne związane z Austrią, prezentację strojów ludowych, słuchali (tłumaczonych) wykładów w języku niemieckim.
Od przyjaźni do ślubu
Prężnie działające w Bydgoszczy Towarzystwo Polsko-Włoskie stawia na młodość.
- Robimy wszystko, aby nasz skład się odmładzał. Zachęcamy do współpracy studentów, oferując im między innymi pomoc w nawiązywaniu ciekawych kontaktów z włoską młodzieżą. Współpracujemy z włoskimi placówkami, także uniwersytetami, co może skutkować wymianą studencką. Przyjaźnie, które się dzięki naszemu stowarzyszeniu nawiązują, kończą się nawet na ślubnym kobiercu! Mamy wiele polsko-włoskich małżeństw wśród naszych członków - mówi Elżbieta Renzetti, prezeska TPW w Bydgoszczy.
Towarzystwo Polsko-Włoskie organizuje różnorodne imprezy - od festiwali młodzieżowych, poprzez wystawy po prelekcje w Polsce i we Włoszech. Prowadzi działalność turystyczną, nadzoruje kursy językowe. Najbardziej znane bydgoszczanom jest jednak chyba Włoskie Lato, podczas którego co roku można skosztować włoskich specjałów, posłuchać włoskiej muzyki, obejrzeć nowinki mody włoskiej i filmy kręcone we Włoszech specjalnie na tę okazję. Od pewnego czasu jest też w Bydgoszczy Włoska Zima, która nawiązuje do walentynek, a także jest okazją dla dzieci i młodzieży do białego szaleństwa na lodowisku. Bydgoskie towarzystwo to jednak nie tylko rozrywka. Także wsparcie drugiego człowieka w potrzebie.
- W kwietniu tego roku zaprosiliśmy do Bydgoszczy mieszkańców Abruzji, dotkniętej trzęsieniem ziemi. Dziesięć osób zwiedzało miasto z przewodnikiem, który mówił po włosku. Dzieci były między innymi w parku i w zoo w Myślęcinku. Dzięki pobytowi w Polsce choć na chwilę mogły zapomnieć o tragedii, jaka je spotkała - opowiada Elżbieta Renzetti.
Piknik bez wiszącej skały
Na rzecz pogłębiania przyjaznych stosunków polsko-niemieckich i rozwoju współpracy między państwami działa Towarzystwo Polsko-Niemieckie.
Z inicjatywy Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Francuskiej w bydgoskiej Kawiarni Artystycznej „Węgliszek” zaczęły się odbywać bezpłatne konwersacje po francusku. Członkowie tego stowarzyszenia za główny cel stawiają sobie krzewienie języka francuskiego. Pod ich skrzydłami organizowane są: Ogólnopolski Konkurs Poezji i Prozy Francuskiej, coroczne Dni Kultury Francuskiej i Międzynarodowy Dzień Frankofonii.
Ci, których zachwyca największa wyspa świata, mogą włączyć się w inicjatywy Klubu Miłośników Australii i Oceanii. Popularyzuje on wiedzę o tych krainach, organizując wystawy fotografii i malarstwa, odczyty i pogadanki informacyjne, pokazy wideo i filmowe, prelekcje, występy zespołów muzycznych, spotkania z pisarzami, dziennikarzami i podróżnikami, pikniki po australijsku, konkursy…
Pomysłów na taką działalność jest bez liku, a kierunków geograficznych pozostało jeszcze wiele. Czy nowe stowarzyszenia tego typu będą się tworzyć w naszym regionie, czas pokaże. Na razie trzeba się cieszyć, że już tyle ich działa i skutecznie przekonuje nas o bogactwie kultur.
