W ramach muzycznej wymiany Filharmonia Pomorska zaprosiła 9 marca
na swoją estradę solistów Opery Nova. Dwie sopranistki i dwóch tenorów zaśpiewają najpiękniejsze arie na świecie.
<!** reklama>Można ten koncert potraktować jako zachętę dla tych melomanów, którzy zasiedzieli się na wygodnym filharmonicznym fotelu i z rzadka spoglądają na operę. A szkoda, bo osiągnięcia artystów, którzy mają wystąpić podczas koncertu zapowiadanego na 9 marca, dowodzą, że serca melomanów filharmonii powinny zacząć bić także dla podopiecznych Macieja Figasa. Oto bohaterowie koncertu.
Tadeusz Szlenkier (na zdjęciu) to znakomity tenor, który kształcił się w Yale University, a jakby na marginesie skończył filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2010 r. jest związany z bydgoską Operą Nova, gdzie występuje w najważniejszych rolach tenora lirycznego - jako Alfred w „Traviacie”, Rodolfo w „Cyganerii”, Princ w „Rusałce”, Enzo w „Giocondzie”, Tamino w „Czarodziejskim flecie”, Barinkay w „Baronie cygańskim”, oraz Alfred w „Zemście nietoperza”. W 2008 r. Szlenkier (na zaproszenie Elżbiety Pendereckiej) wziął udział w koncertowym wykonaniu opery L. Cherubiniego „Lodoiska”, w ramach XII Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie. Nagranie było nominowane do prestiżowej Nagrody Muzycznej „Fryderyk”.
Latem 2008 roku pan Tadeusz zaśpiewał partię Pasterza w „Królu Rogerze” Karola Szymanowskiego podczas Bard Summer Festival w Annandale on Hudson. Było to pierwsze sceniczne wystawienie tej opery w Stanach Zjednoczonych. Z kolei w 2010 r. reprezentował Polskę na koncertach w ramach targów EXPO w Szanghaju. Zapewniamy, że to i tak tylko skrawek jego bogatej biografii.
Sopranistka Małgorzata Grela jest profesorką Akademii Muzycznej w Bydgoszczy z e sporym dorobkiem artystycznym (ze szczególnym naciskiem na operetkę). W zeszłym roku objęła funkcję dziekana wydziału wokalno-aktorskiego, a wygląda...wciąż jak studentka. Zapytana w jednym z wywiadów o sekret swojej urody i młodości, wyznała, że to zasługa szczęścia rodzinnego, które fundują jej dzieci (córka jest zainteresowana zawodową pasją mamy - chodzi nawet na próby, syn bardziej naśladuje tatę) oraz mąż sędzia, który zamiast opery, serwuje domownikom raczej przeboje Black Sabbath albo Deep Purple.
Victoria Vatutina, młoda sopranistka, idzie śladami Małgorzaty Greli. Urodziła się w Kijowie na Ukrainie.Studiowała filologię klasyczną na Uniwersytecie Narodowym w Kijowie. Od września 2007 r. śpiewa w Operze Nova. Debiutowała rolą Violetty Valery w „Traviacie” Verdiego. W tej partii mieli okazję oklaskiwać ją także widzowie w Holandii i Belgii podczas tournee Opery Nova w 2007 roku. Sukcesem tej artystki jest również partia Adiny w operze komicznej Gaetana Donizettiego „Napój miłosny”.
Wreszcie Pavlo Tolstoy, tenor, urodził się we Lwowie. Studia muzyczne ukończył u jednego z najwybitniejszych tamtejszych śpiewaków, Romana Witoszyńskiego. Od 2002 r. jego głos, w wielu partiach wokalnych, podziwiają bywalcy bydgoskiej opery.
W programie wielkie arie: Moniuszki, Pucciniego, Belliniego, Donizettiego, Verdiego.**
Bitwa na wysokie głosy
kb

W ramach muzycznej wymiany Filharmonia Pomorska zaprosiła 9 marca
na swoją estradę solistów Opery Nova. Dwie sopranistki i dwóch tenorów zaśpiewają najpiękniejsze arie na świecie.