Bydgoszczan, którzy przybyli wczoraj na plac Wolności, by wziąć udział w tak zwanym Czarnym Proteście, witał wielki transparent informujący, że prezydent RP Andrzej Duda jest kłamcą.
Zobacz galerię: Manifestacja KOD w obronie kobiet
- To najprostsza forma nieposłuszeństwa obywatelskiego. Przyjechaliśmy z Warszawy, żeby wspomóc naszych bydgoskich kolegów, bo oni przyjeżdżają do nas - mówił naszemu reporterowi Tadeusz Jakszewski z grupy Obywatele RP.
Nie tylko aborcja
Wczorajszy Czarny Protest zgromadził na placu Wolności blisko dwustu mieszkańców Bydgoszczy z wiceprezydent miasta Anną Mackiewicz na czele, która przypomniała, że na protest, który odbył się 3 października w Bydgoszczy przyszło blisko 4 tysiące ludzi. Wczoraj protestowano wobec rządów PiS w takich m.in. kwestiach, jak ustawa antyaborcyjna, edukacja seksualna czy aktywność Kościoła katolickiego w polityce.
- Mówimy nie tylko o prawie do aborcji, ale o prawach kobiet do tego, by mogły świadomie decydować o urodzeniu dziecka. Mówimy o wychowaniu do miłości, o pomocy lekarskiej dla kobiet w ciąży i pomocy dla rodzin wychowujących dzieci niepełnosprawne. Dzisiaj takie rodziny nie mają żadnego wsparcia ze strony państwa - zauważyła jedna z kobiet.
Mężczyzn popierających kobiety było wielu
Z transparentów trzymanych przez ludzi można było wyczytać m.in.: „Faryzeusze! Kobieta to nie śmieć”, „Zamiast terroru wolność wyboru”. Nad wszystkimi górował banner z portretem nieżyjącej Marii Kaczyńskiej i fragmentem jednej z jej wypowiedzi:
Facet, który żyje z kotem nie będzie nam dyktował, jak ma wyglądać model polskiej rodziny - Ireneusz Nitkiewicz
„Nie zmieniam zdania. Uważam, że zdarzają się w życiu niezwykle trudne sytuacje, w których należy ratować życie matek czy też nie żądać, by zgwałcona przez zwyrodnialca lub, co gorsza, bandę zwyrodnialców dziewczyna, musiała urodzić...”
68-letni emerytowany inżynier Andrzej Buszke miał transparent z hasłem „Jestem tu, bo rozumiem obawy kobiet”.
- Nie możemy dopuścić do ustawy krzywdzącej kobiety - mówił mężczyzna. Takich jak on, mężczyzn w różnym wieku, popierających kobiecy protest było wielu.
Przed pomnikiem Wolności urządzono scenę, na której uczestnicy zgromadzenia spontanicznie zabierali głos. Czarny Protest odbył się wczoraj i będzie organizowany również dzisiaj w wielu miastach całej Polski. Biorą w nim udział różne organizacje pozarządowe.
- Kiedy cała Polska protestuje Bydgoszcz nie może być białą plamą - mówiła Katarzyna Zabłocka ze Steru na Demokrację. Gdy wspomniała o ingerencji Kościoła w politykę państwa, natychmiast rozległy się dźwięki piszczałek i inne odgłosy wyrażające poparcie. Dostało się też Jarosławowi Kaczyńskiemu.
- Facet, który żyje z kotem nie będzie nam dyktował, jak ma wyglądać model polskiej rodziny, ile mamy mieć dzieci i jakich - nie krył złośliwości Ireneusz Nitkiewicz, bydgoski radny z SLD.