Dodatkowa kasa trafi m.in. do Osieka, Czernikowa i Kowala. Lista około 30 gmin, którym pomoże Fundusz Wsparcia, gotowa będzie we wtorek.
10 mln zł to nie są pieniądze „do przejedzenia”. Gminy przeznaczyć mogą je tylko i wyłącznie na rozwój. Większość z nich nie ma pieniędzy na tzw. wkład własny, pozwalający aplikować o fundusze unijne. A bez minimum 15% wartości inwestycji, Unia Europejska nikomu nie pomoże. - Fundusz jest przeznaczony na finansowanie gminnych przedsięwzięć prorozwojowych, przede wszystkim niewielkich inwestycji. Za te pieniądze będzie można np. dokończyć drogę albo nitkę wodociągu, kupić pomoce do wiejskiej szkoły - wyjaśnia Beata Krzemińska, rzecznik marszałka.
<!** reklama left>Do najbliższego wtorku powstanie lista około 30 gmin, mogących korzystać ze wsparcia. Podstawowym kryterium jest „wskaźnik dochodów własnych na mieszkańca”. Porównany zostanie on z analogicznym wskaźnikiem regionalnym. Na listę trafią w pierwszej kolejności gminy, które osiągają do 66 procent regionalnej wartości wskaźnika (takich jest 19), w drugiej - osiągające do 75 procent (14 gmin). Zasady działania funduszu konsultowane będą z konwentem starostów.
Fundusz ma ruszyć na przełomie czerwca i lipca. W sierpniu sejmik ma zatwierdzić już wydanie konkretnych sum dla poszczególnych gmin. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Marszałkowskim, na funduszowej liście pewne miejsce maja już Osiek (pow. brodnicki), Czernikowo (pow. toruński) i Kowal (pow. włocławski). W 2007 roku fundusz podzieli 10 mln zł, w przyszłym - więcej. Beneficjenci będą mieli czas do końca br. na realizację inwestycji.
