Jen Psaki powiedziała, że posunięcie Rosji nie jest dla amerykańskich władz zaskoczeniem.
„To jest rodzaj działania, niemalże użycie energii jako broni. Przewidywaliśmy, że Rosja może posłużyć się nią w tym konflikcie” - powiedziała Psaki.
Rzeczniczka Białego Domu dodała, że amerykańskie władze są w tej sprawie w kontakcie z Europą, w tym z Polską i Bułgarią. Powiedziała też, że USA od miesięcy współdziałają wraz z sojusznikami i partnerami na całym świecie w sprawie dywersyfikacji dostaw gazu do Europy.
„W ubiegłym miesiącu prezydent powołał wraz z Unią Europejską zespół, który ma zidentyfikować dodatkowe dostawy gazu LNG do Europy, w tym dla Polski i Bułgarii, co z czasem pozwoli zastąpić dostawy z Rosji do Europy” - dodała.
Psaki wskazała też na wypowiedzi polskich przywódców, że są w stanie zastąpić ubytki rosyjskiego gazu z zapasów oraz dostaw z innych źródeł.
Borrel o wstrzymaniu dostaw gazu przez Rosję
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell nazwał aktem agresji wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu do Polski i Bułgarii. Dodał, że przyspieszy to jedynie transformację energetyczną na naszym kontynencie i przejście na zielone źródła.
Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych mówił o tym podczas wizyty w Chile, gdzie spotkał się z prezydentem tego kraju Gabrielem Boricem. Josep Borrell zapewnił, że Unia odejdzie od rosyjskich paliw, a Moskwa wykorzystała uzależnienie energetyczne Europy jako broń, czym podniosła napięcie w regionie. Powiedział również, że uzależnienie to czyni Unię bezbronną, dlatego Wspólnota będzie rozwijała odnawialne źródła energii, czy przyczyni się również do walki ze zmianami klimatu i zapewni sobie rozwój gospodarczy i zmniejszenie nierówności.
Gazprom odciął dopływ gazu do Polski i Bułgarii ponieważ rządy państw nie zgodziły się płacić za paliwo w rublach. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapewniła, że Wspólnota zadba, aby żaden kraj nie ucierpiał z powodu działań Kremla. Powiedziała też, że Unia Europejska zamierza całkowicie zrezygnować z rosyjskich źródeł energii.
Źródło: Polskie Radio 24
