Leśna droga to bardzo popularny skrót łączący południowy wylot z Bydgoszczy z Miedzyniem i ulicą Nakielską. „Express” o opłakanym stanie tego szlaku pisał nieraz.
[break]
Rondo też będzie?
Do remontu przygotowuje się gmina Białe Błota. To przez jej teren przebiega droga. - Chcielibyśmy, by prace wykonane zostały w ramach przebudowy ulicy Szubińskiej - mówi Jan Czekajewski, zastępca wójta. - Dysponujemy już niezbędnym projektem, teraz najważniejsze jest pozyskanie pieniędzy na inwestycję.
Remont - a tak naprawdę budowa drogi - ma być częścią realizacji szerszego projektu. W jego ramach na Szubińskiej powstanie między innymi rondo. Wybudowane zostanie ono pomiędzy drogą do Trzcińca a połączeniem z Miedzyniem.
- W rzeczywistości musimy drogę na Miedzyń wybudować od podstaw - wyjaśnia Jan Czekajewski. - Jej fatalny stan to wynik między innymi cieniutkiej podbudowy, na której ją położono. Budując tę drogę, nikt zapewne nie wyobrażał sobie, jak intensywny ruch będzie na niej panować.
Kosztowne dziury
Dziurawa jak szwajcarski ser droga ma długość 2,3 km. Plany przewidują między innymi wycinkę drzew, poszerzenie pasa drogowego, wyprofilowanie łuków.
Ze względu na fatalny stan nawierzchni, prędkość ograniczono do 30 km/h. Nie wszyscy go przestrzegają. Jedni, bo im się spieszy, inni - bo mają pecha i trafiają na dni, kiedy oznakowanie zdjęte zostało przez „dowcipnisiów”. Tymczasem drogówka lubi tam kontrolować prędkość. W kontekście nowych przepisów o zabieraniu prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h, kłopoty gotowe. Co prawda trudno wyobrazić sobie szybką jazdę po tej drodze, jednak próbuje wielu. Jak przyznają w białobłockim Urzędzie Gminy, roszczenia kierowców dotyczące uszkodzeń samochodów na jej terenie, najczęściej właśnie związane są z tą drogą.
A kasa skąd?
Budowa nowej drogi tania nie będzie. Urząd Gminy rozmawia z Zarządem Dróg Wojewódzkich i próbuje namówić do współpracy prezydenta Rafała Bruskiego. Co prawda, droga w całości leży na terenie sąsiada Bydgoszczy, jednak większość korzystających z niej to bydgoszczanie.
- Pierwsze rozmowy już się odbyły - zdradza Jan Czekajewski. - Z pomocą Bydgoszczy łatwiej będzie zbudować drogę z prawdziwego zdarzenia.