<!** Image 2 align=none alt="Image 218071" sub="[Fot.: Paweł Wiśniewski]">
- Ludzie są bezlitośni, wyrzucają zwierzęta jak zabawki - mówi Zbigniew Marciniak ze schroniska we Włocławku, do którego w wakacje przybywa więcej zwierząt niż w innych miesiącach.
Także dla innych schronisk kanikuły to trudny okres. W bydgoskim schronisku przebywa ponad 550 zwierząt, toruńskie jest domem dla 340 psów i 100 kotów, zaś we Włocławku przebywa więcej niż 180 zwierząt. Nie lepiej jest w Grudziądzu, gdzie są obecnie 472 czworonogi.
<!** reklama>
Do schroniska do Torunia w czasie wakacji trafia o 30 czworonogów miesięcznie więcej niż w pozostałych okresach. Gorzej jest tam też z adopcjami.
- A szkoda, bo czas urlopu można byłoby wykorzystać na przyzwyczajenie pupila do nowych warunków. Po powrocie właściciela do pracy, pies czy kot nie odczuwałby już stresu związanego z przeprowadzką - mówi Agnieszka Wiśniewska z toruńskiego schroniska.
Odwrotna sytuacja dotyczy schroniska w Węgrowie pod Grudziądzem, w którym w wakacje nowy dom znajduje o 10 czworonogów więcej niż w pozostałych miesiącach w roku.