https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Bez prądu też zadziała

Justyna Tota
Grają, bo to rozwija wyobraźnię, daje wiedzę, umożliwia powrót do dzieciństwa. Grają, bo dzięki temu nie siedzą samotnie przed monitorami.

Grają, bo to rozwija wyobraźnię, daje wiedzę, umożliwia powrót do dzieciństwa. Grają, bo dzięki temu nie siedzą samotnie przed monitorami.

<!** Image 2 align=right alt="Image 143334" sub="MDK nr 4 w Bydgoszczy - gry planszowe, uczące bezpieczeństwa na drodze Fot. Dariusz Bloch">Niektórzy gracze żartują, że planszówki są świetne, bo działają bez prądu. Jednak poważnych argumentów do gry nie brakuje, bo w tej zabawie chodzi o coś więcej niż sam relaks.

- W większości są to bardzo twórcze zabawy. Poza tym można się spotkać ze znajomymi, a nie tylko komunikować się z osobą za pomocą Internetu - argumentuje na forum internetowym internauta o pseudonimie „Zakumi”.

Wciągające słówka

Z kolei dla rzeszy miłośników scrabble gra w słowa to prawdziwe hobby.

- O zasadach gry dowiedziałem się z literatury. Wiedząc, o co chodzi w tej grze, z niecierpliwością czekałem, aż pojawi się w Polsce - wspomina Mariusz Kubicki, miłośnik scrabble. - Gdy w latach 90. pojawiła się polska edycja, byłem jednym z pierwszych, który pobiegł do sklepu po pudełko scrabble. Przez pierwsze dni grałem z żoną do nocy. Tak ta gra jako nowość podobała się nam i wciągała.

Scrabble nadal „wciąga”. Może to potwierdzić współorganizatorka mistrzostw Bydgoszczy:

- W scrabble grają wszyscy! Lekarze, inżynierowie, nauczyciele, hydraulicy, inkasenci gazowi, studenci, dzieci i seniorzy - wylicza Małgorzata Jóźwiak. - Co ciekawe, organizując od lat turnieje, zauważyliśmy, że gra więcej mężczyzn niż kobiet. Dlaczego? Bo panie mają czas na grę od dzieciństwa do młodości albo wtedy, gdy dzieci są już odchowane. Wiele kobiet wolny czas poświęca rodzinie, a nie grze. Co innego panowie, którzy grają w każdym wieku.

<!** reklama>Ale kiedy już panie zasiądą do gry, podchodzą do niej psychologicznie, a czasem wręcz naukowo.

- W grupie seniorów jest pani psycholog, która napisała pracę na temat tego, jak wygrywać w scrabble. Bo w tej grze ważny jest nie tylko zasób słownictwa, ale także umiejętność panowania nad emocjami i obserwowania przeciwnika - zdradza Małgorzata Jóźwiak.

Fachowcy dostrzegają edukacyjne walory gier planszowych.

Dla dyslektyków i pieszych

- Pracując w poradni psychologiczno-pedagogicznej, często polecałam grę w scrabble dzieciom, które borykały się z dysleksją - mówi Mariola Tempska, psycholog. - To przyjemny i pożyteczny sposób ćwiczenia analizy i syntezy wzrokowej - funkcji często niezbyt sprawnych w dysleksji.

Jak podkreśla psychoterapeutka z Zespołu Psychoterapeutyczno-Szkoleniowego „Terapeutica”, jest wiele gier wspomagających pamięć, koordynację wzrokowo-ruchową, refleks, zdolności planowania i podejmowania decyzji.

Z pewnością spostrzegawczością i podejmowaniem dobrych decyzji wykażą się wszystkie dzieciaki, które wezmą udział w konkursie „Moja droga - moje bezpieczeństwo”.

- We współpracy z policją, strażą miejską i bydgoskim WORD-em organizujemy konkurs, który ma za zadanie podnieść u dzieci wiedzę o bezpieczeństwie na drodze i o przepisach drogowych - mówi Anna Poczęta-Błażewicz z MDK nr 4 w Bydgoszczy. - W programie mamy m.in. turniej drogowych gier planszowych, który odbędzie się 23 marca.

A już dziś także w tej placówce rozpoczyna się dwudniowy turniej ligi ogólnopolskiej gry Lord of the Rings: Strategy Battle Game, na który zjechali miłośnicy gier bitewnych z całego kraju.

- Gra ciekawie się rozwija, gdy toczy się bitwy jeden na jednego - przyznaje Jakub Błażewicz, gracz. - Podczas turnieju odbywa się około 6 bitew, podczas których zawodnicy mają możliwość zmierzenia się z różnymi przeciwnikami. Zresztą dziś i jutro można przyjść do MDK i zobaczyć, na czym polega cały system rozgrywek.

Jakub przyznaje, że tego typu gry, w których samodzielnie maluje się figurki, są bardziej czasochłonne niż zwykłe planszowe.

Wojciech Hermanowski prowadzący swego czasu popularną „Cybermysz”, program w TVP1, a dziś uczący młodzież możliwości wykorzystywania technologii informacyjnych - zwraca uwagę na inny problem.

Bez pułapek

- Wielu internautów gra w gry sieciowe, w których rozgrywka odbywa się nieprzerwanie przez 24 godziny na dobę i trwa wiele miesięcy, a nawet lat. Każda postać w grze jest sterowana przez innego gracza. Łatwo stracić swoją pozycję w czasie, gdy pozostawi się postać bez opieki. Będąc wychowawcą młodzieży, często spotykam się z uzależnieniem od tego typu gier. Objawia się to głównie wagarami i wyalienowaniem. Gracz „musi” bez przerwy kierować życiem avatara. Personifikuje te postaci. Nie wychodzi z domu, nocami czuwa z włączonym tak zwanym alarmem zbliżeniowym. W pewnym momencie przekracza granicę, zza której trudno już wrócić do normalnego życia.

Na szczęście, w przypadku gier planszowych takiego zagrożenia nie ma.

- Jedna rozgrywka rzadko trwa dłużej niż trzy godziny. Są, oczywiście, gry, które rozgrywamy w pół godziny, np. Carcassonne. A jeśli gramy całą noc, to po to, by zagrać w więcej gier albo kilkakrotnie w tę samą, wypróbowując nowe pomysły i zmieniając taktykę - mówi Piotr Budnik. - Nie można się też wyłączyć ze świata realnego, ponieważ gry planszowe zakładają bezpośredni kontakt z innymi graczami.

Wybrane dla Ciebie

Młoda kobieta potrącona na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy

Młoda kobieta potrącona na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy

Duże zmiany od 1 czerwca. Chodzi o zwolnienia i ważne świadczenie

Duże zmiany od 1 czerwca. Chodzi o zwolnienia i ważne świadczenie

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski