Bez oryginału, czyli bez szans

WZZ „Solidarność-Oświata” poinformował prezydenta Bydgoszczy o nieprawidłowościach w trakcie naboru do gimnazjum klasycznego.

Wszystko zaczęło się od skargi jednego z rodziców.

- Moja córka wzięła udział w organizowanym przez państwa teście kompetencji - mówi ojciec jednej z absolwentek szkoły podstawowej, która starała się o przyjęcie do Bydgoskiego Gimnazjum Klasycznego, wchodzącego w skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Bydgoszczy. - Złożyliśmy potwierdzone za zgodność z oryginałem świadectwo ukończenia szkoły podstawowej oraz wynik sprawdzianu po szkole podstawowej.

<!** reklama>

Ojciec uczennicy stwierdził, że dokumenty potwierdzone w czasie rekrutacji są tożsame z oryginałami. Niestety, w szkole - już po zakończeniu naboru - dowiedział się, że podanie córki wcale nie było brane pod uwagę. Złożył więc odwołanie do Jarosława Durszewicza, dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1.

Zgodne z literą prawa

Dyrektor przekonuje, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a Wydział Edukacji Urzędu Miasta Bydgoszczy ustala, kto miał rację.

- Rekrutacja uczniów do Bydgoskiego Gimnazjum Klasycznego odbywa się na podstawie rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu oraz regulaminu rekrutacji kandydatów do klas pierwszych - - wyjaśnia Jarosław Durszewicz, dyrektor ZSO nr 1 w Bydgoszczy.

Dyrektor dodaje, że w regulaminie istnieje zapis o tym, że wśród dokumentów, które winien złożyć kandydat do szkoły, wymienia się właśnie oryginały świadectwa ukończenia szkoły podstawowej oraz wynik testu kompetencji.

- Brak wymienionych dokumentów spowodował podjęcie przez komisję rekrutacyjną decyzji o nierozpatrywaniu podania - dodaje Jarosław Durszewicz.

Związek jest przeciw

Wyjaśnienie dyrektora zespołu szkół nie zadowoliło przedstawicieli WZZ „Solidarność-Oświata”, którzy wczoraj zwrócili się do prezydenta Bydgoszczy, informując go o nieprawidłowościach dotyczących naboru do gimnazjum.

- Z udzielonej przez pana dyrektora Durszewicza odpowiedzi - ocenia Sławomir Wittkowicz, przewodniczący związku - jednoznacznie wynika, że podczas tegorocznej rekrutacji doszło do złamania obowiązującego prawa.

Sławomir Wittkowicz podkreśla, że niezgodny z przepisami jest wewnętrzny regulamin, ponieważ wyższe akty prawne, między innymi rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu oraz zarządzenie kuratora oświaty, nie wprowadzają takiego obowiązku.

- Zarówno oryginały, jak i poświadczone kopie mają taką samą moc dokumentów urzędowych. Praktyka stosowana przez dyrektora jest działaniem na szkodę uczniów i ogranicza konstytucjonalne prawo do edukacji - uważa Sławomir Wittkowicz.

WZZ „Solidarność-Oświata” apeluje do prezydenta o przeprowadzenie kontroli w tej szkole.

Miasto sprawdzi

Poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli prezydenta Bydgoszczy. Iwona Waszkiewicz, dyrektor wydziału edukacji, nie mogła tego uczynić, ponieważ list związkowców znalazł się na jej biurku dopiero wczoraj. Obiecała jednak, że zasady naboru do Bydgoskiego Gimnazjum Klasycznego zostaną sprawdzone. Jest to jedyny tego typu przypadek w mieście. Odwołania wpływają bowiem bezpośrednio do dyrektorów szkół, a nie do Urzędu Miasta. Dlatego skargi w sprawie naboru, które rozpatruje urząd, najczęściej dotyczą przedszkoli.