Beniaminek PWPW Krajowej Ligi Zapaśniczej mocno postraszył brązowego medalistę poprzednich rozgrywek. Grunwald wygrał nieznacznie (21:15), końcowy triumf zapewniając sobie dopiero w ostatniej walce.
Już pierwszy pojedynek zwiastował spore emocje. Magdalena Głodek (Lotto Zapasy) dzielnie walczyła ze starszą o 17 lat, 11-krotną mistrzynią Polski Iwoną Matkowską. Na minutę przed końcem reprezentantka bydgoskiego klubu prowadziła 4:2 i zanosiło się na sensację. W końcówce górę wzięło jednak doświadczenie poznanianki, która położyła naszą zapaśniczkę na łopatki.
Kolejna potyczka przyniosła jednak zwycięstwo Lotto Zapasom (Bartosz Stawianoga). Gdy w ślady kolegi poszli później Marcin Kunysz, Krzysztof Sadownik oraz Jakub Tim (MVP meczu) bydgoska ekipa objęła sensacyjne prowadzenie 15:9. Końcówka należała jednak do zapaśników Grunwaldu, którzy wygrali trzy pojedynki i triumfowali w meczu 21:15.
- W poprzednich trzech meczach nasza drużyna wygrała tylko jedną walkę, a teraz aż cztery. W rundzie rewanżowej zawodnicy rywalizują w innych kategoriach wagowych i to nam sprzyja - mówi Jarocki.
W grupie A prowadzi AKS Madej Piotrków Trybunalski (12 pkt) przed Grunwaldem oraz Borutą-Olimpijczykiem Zgierz & Radom (po 6). Lotto Zapasy Bydgoszcz na końcu (0).
20 grudnia w hali Chemika mecz z AKS Piotrków (18.00, wstęp darmowy).