Rozbudowywany komisariat Bydgoszcz-Śródmieście będzie w przyszłości komisariatem Północ - dowiedział się nieoficjalnie „Express”.
<!** Image 2 align=right alt="Image 48018" sub="Pierwszy bydgoski superkomisariat Północ znajdzie siedzibę w remontowanym właśnie budynku u zbiegu ulic Powstańców Wielkopolskich i Ogińskiego. Po modernizacji zyska on zupełnie nowe oblicze">Początkowo planowano, że remont połączony z rozbudową śródmiejskiego komisariatu policji zakończy do lipca tego roku, ale prace potrwają nieco dłużej. Budynek zyska całkiem nowe oblicze. Elewacja ma być w części wykonana ze szkła i stali, a wnętrze obiektu będzie monitorowane i klimatyzowane. Teren zostanie przezbrojony, powstaną również nowe drogi dojazdowe i parking.
Dwa w jednym
Wiadomo już, że do nowego-starego budynku wprowadzą się nie tylko policjanci z KP Śródmieście, zajmujący tymczasowo kontenery przy ul. Poniatowskiego, ale również (docelowo) ich koledzy z komisariatu przy ulicy Kijowskiej na Bartodziejach. - Z połączenia KP Śródmieście i KP Bartodzieje powstanie jeden duży komisariat Północ, który będzie obsługiwał miasto na północ od linii Brdy. Z wyłączeniem komisariatu Fordon, który pozostanie odrębną jednostką. Podobnie ma być na południu, ale szczegóły na razie nie są znane - mówi bydgoski policjant, wtajemniczony w plany dotyczące reorganizacji.
<!** reklama left>Dzięki połączeniu dwóch jednostek, zmniejszy się liczba policjantów w służbie dyżurnej, co automatycznie pozwoli na skierowanie na ulice większej liczby patroli.
Takie rozwiązanie już od kilku lat forsuje Marek Echaust, komendant miejski policji w Bydgoszczy. Jak dotąd, brakowało jednak pieniędzy na realizację jego wizji. Podobny podział na Północ i Południe od lat funkcjonuje już w bydgoskiej prokuraturze.
Oficjalnie policja mówi niewiele. - Komendant nie wydał jeszcze stosownych decyzji. Kiedy je wyda, będziemy o nich informować - komentuje asp. sztab. Ewa Przybylinska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji.
Ale pomysł scalania komisariatów nie podoba się wszystkim policjantom, zwłaszcza tym z Bartodziejów. Tamtejszy rejon uznawany jest za spokojny, a jedyne newralgiczne miejsca to Galeria Pomorska z kradzieżami sklepowymi i niedzielna giełda samochodowa. Natomiast Śródmieście to prawdziwy „kocioł”, z licznymi klubami nocnymi i przewijającymi się tysiącami ludzi.
Wybiorą emeryturę
Poza tym, część funkcjonariuszy, mając do wyboru rezygnację z bezpiecznej pracy za biurkiem albo wcześniejszą emeryturę, wybierze to drugie. Poza zmianami w strukturze, bydgoską policję czeka rewolucja technologiczna. Pojawić mają się przenośne terminale, dzięki którym patrole zmotoryzowane i piesze będą od razu sprawdzać w ewidencji osoby legitymowane. Obecnie odbywa się to za pośrednictwem oficera dyżurnego, który za każdym razem odciągany jest od przyjmowania zgłoszeń.
Ważnym novum ma być powstanie w Komendzie Miejskiej Policji centrum kierowania z mapą numeryczną miasta, na której uwidocznione będzie położenie patroli. Policja zyska na mobilności, bo dyżurny będzie mógł kierować na miejsce zdarzenia najbliższe patrole.
