- Na trzech meczach na pewno się nie skończy. Nie przypominam sobie, by ktokolwiek miał tak duże szanse na pokonanie Skry, jak w tym sezonie Resovia - mówi ekspert telewizyjny Wojciech Drzyzga.
<!** Image 2 align=right alt="Image 188302" sub="Podstawowym graczem Skry jest Michał Winiarski, który jest wychowankiem bydgoskiego Chemika [Fot.: Tymon Markowski]">Skra Bełchatów i Resovia Rzeszów rozpoczynają walkę o złote medale mistrzostw Polski. Rywalizacja toczyć się będzie do 3 zwycięstw. Pierwsze dwa spotkania w Bełchatowie - dziś i jutro o godz. 18.00, transmisje w Polsacie Sport.
W rundzie zasadniczej na remis
Faworytem wydają się być gracze Skry, którzy od siedmiu sezonów nie schodzą z najwyższego stopnia podium. Podopieczni Jacka Nawrockiego zdominowali też rundę zasadniczą obecnych rozgrywek, wygrywając 16 z 18 spotkań. Co ciekawe, jednej z dwóch porażek doznali w Rzeszowie (2:3). Na własnym parkiecie nie dali jednak rywalom szans, pewnie zwyciężając 3:0.
- Resovia spełnia wszystkie warunki kandydata do mistrzostwa. Jest zdolna podjąć wyrównaną walkę, a niektóre elementy nawet przemawiają za nią - np. lepsza zagrywka i atak - mówi w wywiadzie dla sport.pl Wojciech Drzyzga, siatkarski ekspert Polsatu. - Myślę, że w tym roku rywalizacja nie zakończy się w trzech spotkaniach. Wszelkie analizy wskazują, że będziemy tym finałem cieszyć się naprawdę długo. Jest tylko jeden warunek: Resovia nie może uznać, że sam awans do finału jest już sukcesem. Samozadowolenie rywala Skry oznacza szybką reakcję aktualnego mistrza - dodaje.<!** reklama>
Rozbudowany challenge
Przed meczami finałowymi zdecydowano się na poszerzenie możliwości systemu powtórek. Zawodnicy będą mogli więc sprawdzić praktycznie każdą kontrowersyjną akcję, w tym dotknięcie piłki przez blok, którego wprowadzenie do regulaminu było postulowane nie tylko przez wielu zawodników. Poza możliwościami systemu nadal pozostaje jednak ocena prawidłowości odbicia piłki.
- Mam nadzieję, że ta zmiana sprawi, iż rywalizacja w kluczowym momencie sezonu będzie sprawiedliwa i uda się wyeliminować większość pomyłek - stwierdził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Cezary Matusiak, główny komisarz PlusLigi.
Dziś i jutro także dwa pierwsze mecze o brąz Zaksa Kędzierzyn - Jastrzębski Węgiel (do 3 zwycięstw).