Od poniedziałku, 26. kwietnia rząd poluzował część bardzo surowych restrykcji, ale tylko w niektórych województwach. Doszło do zapowiadanej regionalizacji obostrzeń.
Polskę podzielono na dwie strefy. W pierwszej znalazło się jedenaście województw (zachodniopomorskie, pomorskie, kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, mazowieckie, lubuskie, lubelskie, świętokrzyskie, małopolskie i podkarpackie). W tych regionach od 26. kwietnia:
- otwarta została branża beauty (salony fryzjerskie, urody, tatuażu i piercingu)
- w klasach 1-3 wprowadzono edukację hybrydową
Natomiast w drugiej strefie jest pięć województw (wielkopolskie, dolnośląskie, śląskie, łódzkie i opolskie). Tutaj sytuacja pandemiczna jest nieco trudniejsza i nadal obowiązują wszystkie dotychczasowe obostrzenia.
Tymczasem minister zdrowia, Adam Niedzielski zapowiedział, że w maju dojdzie do bardziej odważnego luzowania obostrzeń. Rząd będzie chciał niemal w pełni odmrozić gospodarkę. Przygotowywany jest pełny harmonogram luzowania poszczególnych branż właśnie w przyszłym miesiącu.
- Możemy się spodziewać, że w maju oprócz edukacji wróci bardzo wiele usług i zostanie przywróconych do funkcjonowania bardzo wiele sektorów, za których działaniem już się stęskniliśmy - zapewnia Niedzielski.
Co zatem może zostać otwarte już wkrótce? Z nieoficjalnych informacji wynika, że tuż po majówce, a więc od 4 maja możliwe jest otwarcie sklepów w galeriach handlowych, a także częściowe otwieranie hoteli i gastronomii. W restauracjach mogłyby funkcjonować ogródki na świeżym powietrzu. Oczywiście wszystko odbywałoby się w reżimie sanitarnym.
W maju do szkół mają też wracać kolejni uczniowie. W pierwszej połowie maja możliwy jest powrót do nauki stacjonarnej od klasy IV do VIII.
Szczegóły mamy poznać na konferencji prasowej szefa resortu zdrowia. Ta zapowiadana jest na środę, 28. kwietnia.
