
Niedzielski dopytywany, czy o ewentualnym lockdownie na święta dowiemy się tuż przed Wigilią, tak jak to miało miejsce w przypadku Wszystkich Świętych, mówi: "Co do Wszystkich Świętych podjęliśmy słuszną decyzję, nie mamy dziś eskalacji zakażeń. Można dyskutować oczywiście o dniu, w którym ją ogłosiliśmy, ale oceniajmy po efektach: dwa tygodnie po Wszystkich Świętych nie ma skoku zakażeń. W epidemii nie ma prostych decyzji."
---->

Niedzielski dopytywany jeszcze raz przez dziennikarzy "DGP" o to, co ze świętami Bożego Narodzenia w tym roku nie kryje, że w luzowaniu obostrzeń trzeba być bardzo ostrożnym.
---->

"Wiemy już na pewno na podstawie naszych i zagranicznych doświadczeń, że trzeba być bardzo ostrożnym w luzowaniu obostrzeń. Czechy wiosną miały bardzo niskie wyniki zakażeń, a po wakacyjnym pełnym zliberalizowaniu zasad problem wrócił ze zdwojoną siłą. Nie chcemy popełnić tego błędu. Czy jednak wprowadzimy dodatkowe obostrzenia? Jeżeli utrzymamy stabilizację, może z lekkim spadkiem, to pozwoli na to, żeby przynajmniej utrzymać status quo" - mówi dla "Dziennika Gazety Prawnej" Adam Niedzielski.
--->

Ewentualne pogorszenie się sytuacji epidemicznej w Polsce i kolejny skok zachorowań może mieć katastrofalne skutki. I to nie tylko dla służby zdrowia. Rząd może zdecydować się na wprowadzenie całkowitego lockdownu.
---->