https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie lepiej. Wywiad z Rafałem Bruskim

Hanna Walenczykowska
Z Rafałem Bruskim, prezydentem Bydgoszczy, rozmawiała Hanna Walenczykowska. W raporcie firmy PwC, który jest analizą możliwości rozwojowych 11 największych miast, Bydgoszcz wypadła kiepsko. Tylko pod jednym względem - jakości życia - osiągnęliśmy wynik powyżej przeciętnej. Mamy szanse na więcej?

Z Rafałem Bruskim, prezydentem Bydgoszczy, rozmawiała Hanna Walenczykowska.

W raporcie firmy PwC, który jest analizą możliwości rozwojowych 11 największych miast, Bydgoszcz wypadła kiepsko. Tylko pod jednym względem - jakości życia
- osiągnęliśmy wynik powyżej przeciętnej. Mamy szanse na więcej?

Tak. Innej odpowiedzi nie ma. Nie możemy godzić się na to, by nadal ciągnąć się w ogonie. Należy postawić sobie zadania i je zrealizować.

<!** reklama>

Na przykład podnosząc poziom edukacji?

Już w kampanii sygnalizowałem, że wszystko zależy od ludzi i ich umiejętności. Każdy przecież ma swój wkład w rozwój miasta. Stąd tak dużą rolę ogrywa edukacja. Ta na poziomie podstawowym i ponadpodstawowym zależy do miasta, reszta od uczelni wyższych. Szkoły prywatne rozwijają się szybko, proponując wiele nowych i ciekawych kierunków. Miasto powinno je wspierać, podobnie jak pomaga uczelniom publicznym. Powinniśmy promować te rozwój tych kierunków, po których absolwenci znajdują pracę, czyli potrzebnych na rynku.

Bydgoszcz, jak twierdzą specjaliści z PwC, jest nieaktywna gospodarczo.

Analizowałem działalność miasta pod tym względem i potwierdzam, było źle. Nie stworzono właściwego klimatu dla przedsiębiorców. Musieli oni zbyt długo czekać na decyzje administracyjne, na przykład na pozwolenia na budowę. Nie stworzono też odpowiedniej przestrzeni pod inwestycje, myślę tu o wyznaczeniu
i przygotowaniu uzbrojonych terenów inwestycyjnych...

Nie tylko inwestorzy w Bydgoszczy są mało aktywni.

Tak, to samo zjawisko występuje
w sferze aktywności obywatelskiej. Przedstawiciele wielu środowisk negatywnie ocenili współpracę z urzędem. Dlatego wprowadzę jasne zasady. To ich brak zabijał aktywność. Najpierw miasto określi na czym mu zależy. Nie dla wszystkich wystarczy pieniędzy, jednak jeśli komuś odmówimy wsparcia, to powiemy, dlaczego. Mieszkańcy powinni czuć, że urząd jest partnerem...

Ale bydgoszczan ubywa i jest to kolejny minus zauważony przez analityków z PwC.

Niż demograficzny... Młodzi powinni wziąć się do pracy. A tak już zupełnie poważnie - miasto prowadziło złą politykę przestrzenną. Nie wyznaczyło terenów pod budownictwo jednorodzinne. Zatem ci bogatsi, którzy powinni napędzać koniunkturę, wybudowali się w gminach ościennych. Poza tym, dla wielu absolwentów szkół w Bydgoszczy nie ma pracy. Szukają jej w innych miastach.

Nawet bydgoski wizerunek nie jest taki, jak by się chciało. Warszawiacy ponoć uważają, że Bydgoszcz to takie małe miasteczko obok Torunia...

Zastanawialiśmy się nad tym z wiceprezydentem Sebastianem Chmarą. Doszliśmy do wniosku, że do Bydgoszczy przylgnęło mnóstwo sloganów: „miasto sportu”, „miasto muzyki”, „miasto zieleni”. Nie mamy dziedziny, wokół której można byłoby budować wizerunek... Chciałbym, by postrzegano Bydgoszcz jako dobre miejsce do inwestowania. To się najbardziej opłaca.

Nie kultura?

Najpierw trzeba stworzyć bazę, potem nadbudowę, czyli najpierw trzeba rozwinąć gospodarkę, by potem móc dofinansowywać kulturę. Do tej pory wszystko było kupowane. Zadłużyliśmy się, wydaliśmy dużo pieniędzy, a nie wypracowaliśmy marki. Ci, którzy postawili na gospodarkę, wygrali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski