Remont dachu budynku komunalnego przy Szosie Bydgoskiej 18 jeszcze się nie rozpoczął, ale przypominają o nim codziennie mieszkańcom rozstawione rusztowania.
<!** Image 2 align=right alt="Image 137506" sub="Lokatorki budynku denerwują się, że po rusztowaniach do ich mieszkań może wejść złodziej. Obawiają się też, że remont będzie trwał aż spadnie śnieg Fot. Renata Napierkowska">- Od dwóch tygodni mamy pod domem rozstawione rusztowania i tylko żyjemy w strachu, żeby po nich jakiś złodziej nie dostał się do mieszkań. Na wszelki wypadek mamy cały czas zamknięte okna. Przecież nawet dziecko po takich drabinkach tu wejdzie na piętro - mówią lokatorzy budynku przy Szosie Bydgoskiej 18.
Czekają na ocieplenie
W budynku zawiązała się wspólnota mieszkaniowa, jednak domem administruje Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Inowrocławiu. Lokatorzy chcą, aby dach został ocieplony, bowiem najwięcej ciepła ucieka właśnie tamtędy i płacą przez to więcej za ogrzewanie.
- Mam prawie 700 złotych dopłaty. Mimo że zostały zainstalowane podzielniki, to i tak płacimy za metry. Jak dach zostanie ocieplony, chcemy, by rozliczano ogrzewanie według tego, co każdy zużyje, bo wtedy jedni nie będą musieli płacić rachunków za drugich - mówi część lokatorów.
Rusztowania są, ale...
- Komunalka wybrała firmę, która rozstawiła rusztowania i zniknęła. Nikt się tym teraz nie interesuje. Pewnie jak spadnie śnieg, to oni zaczną nam ten dach naprawiać - denerwują się mieszkańcy budynku.
Jak się okazuje, przestój w remoncie spowodował czas oczekiwania na dostawę blachy na pokrycie dachu.
<!** reklama>- Firma rozłożyła rusztowania, by sprawdzić dokładnie stan dachu. Została już zamówiona blacha. Rozmawiałem z kierownictwem firmy Bosta, która wygrała przetarg, i mogę zapewnić, że za dwa dni prace zostaną wznowione. Po prostu nie opłacało się na tak krótki okres składać rusztowań, by za parę dni rozstawiać na nowo - tłumaczy Mieszko Gerus, zastępca dyrektora Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Inowrocławiu.
Jak nas zapewniono, mieszkańcy nie mają powodów do obaw, gdyż roboty zakończą się w terminie. Dach ma być gotowy najpóźniej pod koniec grudnia. Najpewniej jednak w tym sezonie grzewczym lokatorzy dalej będą płacić za ogrzewanie od ilości zajmowanej powierzchni. Żeby zmienić sposób naliczania, najpierw wspólnota musi podjąć odpowiednią uchwałę.
