https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bazylika św. Wincentego á Paulo z dobudówką?

Jarosław Jakubowski
Codziennie w bydgoskiej bazylice św. Wincentego á Paulo wydawane są ciepłe posiłki kilkuset potrzebującym osobom.
Codziennie w bydgoskiej bazylice św. Wincentego á Paulo wydawane są ciepłe posiłki kilkuset potrzebującym osobom. Tadeusz Pawlowski
Przy bazylice św. Wincentego á Paulo ma powstać budynek służący bezdomnym i niepełnosprawnym. Problem w tym, że nie może tam pojawić się jakakolwiek stała zabudowa.

Gospodarze bydgoskiej bazyliki - Zgromadzenie Księży Misjonarzy przy parafii św. Wincentego á Paulo - planują postawić przy bazylice budynek, który spełniałby funkcję kościelnego domu pomocy społecznej.
[break]

Pokoje, kuchnia, łaźnia
Znalazłoby się w nim około 30 pokoi dla osób starszych wymagających opieki, kuchnia przystosowana do wydawania posiłków w ramach zbiorowego żywienia, jadalnia, pomieszczenia magazynowe do przechowywania żywności, ubrań oraz innych artykułów wydawanych potrzebującym w paczkach. Byłaby tam również łaźnia, w której potrzebujący, zwłaszcza osoby bezdomne, mogłyby zadbać o higienę osobistą. W planach są również gabinety lekarskie. W nich lekarze wolontariusze udzielaliby pomocy medycznej.

Na przeszkodzie w realizacji tych zamierzeń stoi jednak miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „Śródmieście-Berwińskiego”. Zakazuje on stawiania w tym miejscu jakichkolwiek budynków. Wyjątkiem są jedynie obiekty tymczasowe stawiane wyłącznie na czas trwania imprez masowych.

Proszą prezydenta
Tymczasem misjonarze prowadzą szeroko zakrojoną działalność charytatywną. W bazylice codziennie są wydawane ciepłe posiłki kilkuset potrzebującym osobom. Misjonarze wydają też paczki żywnościowe, środki czystości oraz ubrania pochodzące ze zbiórek. Niestety, brakuje już na tego typu działalność miejsca.
Księża Misjonarze zwrócili się niedawno do prezydenta Rafała Bruskiego z prośbą o zmianę miejscowego planu zagospodarowania.
„Dotychczasowa jadalnia ma ograniczoną liczbę miejsc i potrzebujący zmuszeni są czekać na posiłek na zewnątrz budynku. W sezonie jesienno-zimowym skutkuje to tym, iż potrzebujący, którzy często są osobami starszymi, schorowanymi i bezdomnymi, czekając na posiłek, narażeni są na oddziaływanie niekorzystnych warunków atmosferycznych. Ponadto zakonna kuchnia, nieprzystosowana do obsługi takiej liczby potrzebujących, z wielkim trudem jest w stanie przygotować potrzebną dzienną ilość posiłków. Z tego też powodu ilość wydawanych codziennie posiłków jest ograniczona, w stosunku do realnych potrzeb” - w imieniu Zgromadzenia Księży Misjonarzy pisze do prezydenta radca Cezary Krzywicki.

Konserwator i radni decydują
Bazylika nie ma też miejsca na magazynowanie darów dla osób potrzebujących oraz na gabinety lekarskie. Misjonarze podkreślają, że nowy, kościelny dom pomocy społecznej znacznie odciążyłby miejskie placówki pomocowe.
Sprawą zainteresował się radny Jarosław Wenderlich, który skierował już pismo do przewodniczącego Rady Miasta. To radni bowiem mogą zmienić plan zagospodarowania. Bazylika jest jednak wpisana do rejestru zabytków i jakiekolwiek zmiany w miejscowym planie zagospodarowania wymagają uzgodnień konserwatorskich.

Na tyłach bazyliki
- Zwróciłam się do wojewódzkich służb konserwatorskich z prośbą o ustosunkowanie się do zmiany planu. Nie miałabym nic przeciwko wybudowaniu przy bazylice nowego budynku, który służyłby celom charytatywnym. Warunkiem byłoby jego dostosowanie do istniejącej już zabudowy - zastrzega Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy.

Konserwator jeszcze się nie wypowiedział. Zdaniem misjonarzy budynek mógłby stanąć na tyłach bazyliki od strony ul. Szymanowskiego.
Piotr Kurek z Urzędu Miasta Bydgoszczy twierdzi, że ratusz widzi możliwość zmiany planu, o ile zgodzi się na to wojewódzki konserwator zabytków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
A, ja się pytam : Co te zasiedziałe w ratuszu wieloletnie włodarze łącznie ze stale tym samym wianuszkiem rajców-kolesi wzajemnej adoracji, uczyniły z własnością miejską, budynkiem "Łaźni Miejskiej" na Szwederowie ul. Księdza Ignacego Skorupki 2, który idealnie spełniałby te warunki na prowadzoną działalność Księży Misjonarzy. Toście kochane ratuszowe urzędniki opchnęły łaźnie, pytam się dlaczego ? Aby się dorobić na posadce magistrackiej po kilka chałub i przebranżowić się w kamieniczników "pod najem" ? Wystarczy jedną z tych kamienic odebrać nazad, temu który z nich posiada ich najwięcej i problem załatwiony, a nie obciążać podatników stale!!!
L
LUSY
Każdy kto pomaga głodującym i bezdomnym ma moje wsparcie. Do szału może człowieka doprowadzić to niekończące się nie, na każdy pomysł. Nic samemu nie wymyślić tylko NIE I NIE...
A
Ala
Anka zastanów się głęboko. Aby nakarmić głodnych , a będzie ich coraz więcej , nie trzeba niszczyć architektonicznej ikony Bydgoszczy. Obiekt ten zaprojektował wybitny architekt związany z Poznaniem . Pierwotnie był przeznaczony dla tego miasta. Potrzeby rozbudowującej się Bydgoszczy po 1920r. w obie4kty sakralne spowodowały zmianę decyzji Zgromadzenia Misjonarzy Św.Wicentego a Paulo. Projekt Adama Ballenstedta spełniał wszystkie funkcje , w tym również w zakresie działalności charytatywnej. Funkcje w zakresie działalności oświatowej i charytatywnej zostały zlokalizowane w monumentalnych skrzydłach frontowych Bazyliki . Uszanujmy wizję świetnego architekta i wspaniałego społecznika. Nie mam wątpliwości iż istnieje możliwość wygospodarowania dodatkowej przestrzeni dla kuchni. A może udostępnić np. na stołówkę sąsiednią kaplicę ? Chrystus na pewno pobłogosławi tej inicjatywie !
r
random_guy
No przecież, że nie za nasze. Misjonarze mają własne fundusze i sponsorów ;)
T
Tobi
men stajesz się nudny z tym swoim prymitywnym antyklerykalizmem .Kościół prowadzi szeroką działalność charytatywną nie chwaląc się tym w mediach , które bez przerwy prowadzą nagonkę godną putiniady . Szkalowanie i kłamstwo to są stare metody lewackie . W wiodącym temacie nie powinno mieć miejsce na dyskusję o rozbudowie bazyliki , gdyż to jest oczywista głupota. Miejsce na stołówkę powinno zabezpieczyć miasto . Korzystają z niej nie tylko wierzący , lecz przede wszystkim najbiedniejsi mieszkańcy miasta. Bazylika należy do najcenniejszych obiektów architektonicznych naszego miasta. Zostawmy ją potomnym w obecnej postaci i dbajmy o jej otoczenie przestrzenne. Nie degradujmy bezmyślnie naszej tożsamości historycznej i kulturowej jak to ma miejsce na Starym Mieście.
m
men
Anka. Daje ciała klechom. Architekt miejski to marionetka. Klechom daje pozwolenie na garaże, zabudowę tymczasowa, namioty dla Indian, myjnię samochodów książęcych, "fikcyjne" inwestycje omijające Urząd Skarbowy, który działa od poniedziałku do piątku. Sprawdzcie. Od soboty do poniedziałku nie ma działalności karnej. Taki rząd. Sorry!
A
Anka
do Maciek ratusz tak uszanował nas wiernych, że przed świątynią postawił MARKET !!!!! sama wolałabym aby przeznaczyli jakiś budynek na jadłodajnię bo z biedą należy walczyć ale niestety obserwując poczynania obecnych urzędników to ja w takie cuda NIE WIERZĘ (prędzej sprzedadzą między sobą) !!! a księża szukają jakiegoś rozwiązania z całej tej sytuacji, wy nawet nie macie świadomości ilu oni ludzi dożywiają a ile rodzin mają pod opieką !!!! w Bazylice dodatkowo zajmują się hospicjami..... aż złość w człowieku wzbiera, że urzędnicy to wszystko przerzucili NA KOŚCIÓŁ bo nie tylko księża z Bazyliki prowadzą taką działalność !!!! likwidując chociażby izby wytrzeźwień co doprowadziło, że pijaków wożą do szpitali a prowadzenie placówek dla bezdomnych rozstrzygane jest w PRZETARGACH !!!! i prowadzi to jakaś firma zewnętrzna.... itp itd.... włodarze miasta nie walczą z wykluczeniem społecznym.... włodarze miasta myślą jak opchnąć kolejny budynek czy działkę KOLESIOM !!! albo jak kupić sobie wypasioną furę z pieniędzy podatnika .... dlaczego nie realizują projektów o jakie proszą mieszkańcy tylko realizują swoje wizje..... pomyślcie drodzy bydgoszczanie..... ile osiedli prosi O PLACE ZABAW ... więc dlaczego chociażby zadaszenie przy operze za półtora miliona jest ważniejsze od PLACÓW ZABAW dla dzieci.....
S
Sławek
Za 100 lat ta jadłodajnia też będzie zabytkiem...nie dajmy się zwariować.
M
Maciek
Nędzy i biedy nie da się zlikwidować dobudówkami do zabytkowych świątyń . Niech Ratusz pomyśli jak te problemy rozwiązać bez wprowadzania chaosu w zabudowie przestrzennej miasta. Uszanujmy cenny dorobek architektoniczny miasta , jeżeli nie chcemy aby Bydgoszcz była kojarzona z pylonami Trasy Uniwersyteckiej i parkingiem Pod Blankami !
A
Anka
jadłodajnia jest za mała bo radni bezradni produkują biedę w mieście i chwała księżom za to, że chociaż oni zajmują się samotnymi matkami, osobami wykluczonymi czy starymi bo gdyby liczyć na miasto i prezydenta (na co de facto płacimy im w podatkach aby się tymi problemami również zajmowali) to byśmy co metr mieli bezdomnego na ulicach ...... w obecnej sytuacji gdzie stawia się wszystko gdzie popadnie w nosie mam jednolity ład przestrzenny.... nie przeszkadzało Tobie zburzanie tego ładu jak budowano w Bydgoszczy pełno szkaradków nie mających nic wspólnego z ładem przestrzennym ot chociażby nowa biblioteka czy biedra koło Polonii czy wywalony Focus market NA PRZECIWKO tego Twojego wspaniałego ładu przestrzennego.... ten Focus najbardziej jak dla mnie zniszczył ład przestrzenny tej okolicy no i ta trasa JUNIWERSYTECKA !!! z obrzydliwymi pylonami....więc ja jako parafianka księżom nie żałuję.... bo i tak w Bydgoszczy idą większe przekręty....za zgodą urzędników....
R
Rita
Konserwator zgodzi się na wszystko ,po tym co powstało Pod Blankami. Architekt - projektant nie wyraził by na to zgody , gdyż obiekt ten nie może być obudowywany . Już po wybudowaniu bloku oraz Biblioteki UKW utracono perspektywę od strony Ronda Wielkopolskiego. Czy wszystko w tym mieście musi być zdegradowane ?
R
Roman
Czy z boku , czy z tyłu dobudówki nie powinny mieć miejsca . Bazylika jest obiektem przestrzennie jednolitym i tak powinno pozostać . Nie ingerujmy w to co jest doskonałe . Jadłodajnia powinna pozostać w dotychczasowym miejscu.!
A
Anka
tam na tyłach jest dużo miejsca, konserwator miejski nie ma nic przeciwko jak wyburza się inne budynki ... patrz Chodkiewicza i front przy nowo budowanych apartamentowcach, które miały pozostać (dzisiaj już nie istnieją), na tak szczytny cel jaki kieruje księżmi misjonarzami miasto nie powinno robić problemów, szczególnie, że tak "wspomaga" wszelkiej maści dewelumpów w budowie ich koszmarków i to w bardziej historycznych miejscach....bieda w Bydgoszczy coraz większa to i potrzeby wzrastają.....
w
wojt49
Jeżeli nie można nic dobudować, to po co ta dyskusja o budowie. Druga sprawa budowa, budową ale za czyje pieniądze ?
q
qba
Pomysł szczytny. A wykonanie? Rozumiem, że jeśli cokolwiek miałoby się tam znaleźć, to na tyłach bazyliki?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski