Barwy sezonu, czyli jak Zawisza wzbogacił piłkarską ekstraklasę

Nie wiem jak fani z innych miast, ale ci, którzy kibicowali Zawiszy będą mieli co wspominać. Nie dość, że po wielu, wielu latach doczekali się w Bydgoszczy ekstraklasy, to jeszcze byli świadkami wspaniałych meczów, w których wyższość zespołu z Gdańskiej musieli uznać m.in. trzej ostatni mistrzowie Polski - Wisła, Śląsk i Legia. A w finale pucharu jeszcze inny były mistrz - Zagłębie.

Co ciekawe, obydwa zespoły - Zawiszę i ten z Lubina - dzieliła budżetowa przepaść, ale to beniaminek załapał się do grupy mistrzowskiej i zdobył na Stadionie Narodowym trofeum, które pozwoli pokazać się w Europie. Na razie w jej przedsionku. A Zagłębie za którym stały państwowe pieniądze z KGHM? Właśnie pożegnało się z ekstraklasą...

Zawisza wniósł powiew świeżości w rozgrywki. Były chwile, gdy zaskakiwał futbolowych ekspertów. Radosław Osuch ściągnął do Bydgoszczy wielu ciekawych zawodników, jak m.in. Francuza Herolda Goulona, który - gdyby nie kontuzja - byłby maskotką naszej ekstraklasy. Zachwycali się nim wszyscy. Zresztą praktycznie każdy transfer był tu trafiony. A najbardziej przyjście trenera Ryszarda Tarasiewicza.

Ciekawe jak będzie wyglądać Zawisza w nowym sezonie? Kto odejdzie, kto przyjdzie? Kto będzie trenerem? Czy zmieni się frekwencja? I o co będzie walczyć Zawisza, już nie beniaminek, ale obrońca Pucharu Polski?