Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Bartogate" - hiszpańskie media o aresztowaniu Josepa Marii Bartomeu. "Jak zniszczyć Barcę w zaledwie pięć lat"

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Jednym z głównych celów nowego prezydenta Barcelony będzie przekonanie Lionela Messiego do pozostania w klubie
Jednym z głównych celów nowego prezydenta Barcelony będzie przekonanie Lionela Messiego do pozostania w klubie AP/Associated Press/East News
"Barcagate". "Bartogate" - dwie słowne zbitki dobrze podsumowują to co wydarzyło się w poniedziałek, kiedy w biurach FC Barcelony na Camp Nou pojawiła się policja. Aresztowany został były prezydent klubu Josep Maria Bartomeu, a także doradca prezydenta Jaume Masferrer obecny, dyrektor generalny klubu Oscar Grau i szef działu prawnego, Roman Gomez Ponti. Są podejrzani o niegospodarność, korupcję i pranie brudnych pieniędzy, a także o oczernianie swoich przeciwników za pomocą osób trzecich.

"Osoby trzecie" to - potocznie mówiąc - internetowe trolle, których ofiarą padły osoby otwarcie krytykujące politykę byłego prezydenta Barcelony i jego ekipy. Ich ofiarą padli m.in. byli i obecni piłkarze klubu: Xavi, Carles Puyol, Lionel Messi i Gerard Pique.

Zatrzymanie Bartomeu i jego współpracowników szeroko skomentowały hiszpańskie media. "Bartogate" - to tytuł w dzienniku "L'Esportiu". Z tekstu dowiadujemy się, że Bartomeu i Masferrer spędzili noc w areszcie, a Oscar Grau i Gómez Ponti - w domu. A wszystko zaledwie sześć dni przed wyborami nowego prezydenta klubu.

Działalność Bartomeu przeanalizowała "Marca", w tekście o wymownym tytule "Jak zniszczyć Barcę w zaledwie pięć lat". Bardzo trafnym, nawet biorąc poprawkę na to, że dziennik sympatyzuje zazwyczaj z największym rywalem Barcelony - Realem Madryt. "Marca" przypomina, że były prezydent klubu wygrał wybory w 2015 roku, na fali euforii po zwycięstwie Katalończyków w Lidze Mistrzów. Przejął klub będący na szczycie, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym.

Przejął i doprowadził niemal do bankructwa. "Dziś, w efekcie jego kadencji, w klubie panuje absolutny chaos: kryzys sportowy, zmarnowane kilka lat najlepszego piłkarza świata, w końcu jego sprzeciw i żądanie odejścia, ogromne długi, a teraz "Barcagate" i aresztowanie" - podsumowuje madrycki dziennik, wymieniając kolejne błędy ekipy Bartomeu.

"Cios w Barçę" - podsumował "Mundo Deportivo". Wybory nowego prezydenta odbędą się w najbliższą niedzielę. Kandydują Joan Laporta (kierował Barceloną w latach 2003–2010, za kadencji klub m.in. dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów), Victor Font i Toni Freixa. Następcę Bartomeu czeka niełatwe zadanie przekonania Messiego do przedłużenia umowy i wyciągnięcie klubu z finansowej zapaści.

Faworytem jest Laporta. Jeśli faktycznie wygra, pracę może stracić trener Ronald Koeman. Tak przynajmniej twierdzi stacja radiowa "RAC1", której zdaniem działacz wolałby powierzyć to stanowisko pracującemu obecnie w Arsenalu Mikelowi Artecie, w przeszłości asystentowi Pepa Guardioli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera