Nie tak miało wyglądać przebudzenie
ligowe po zimie w Kruszwicy. Zanim kibice na dobre nie rozsiedli się
na trybunach, Gopło przegrywało już dwoma bramkami.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 187453" >
Gospodarze wyszli bowiem na boisko
spięci, a rywale z Lubania szybko to zauważyli. Zaatakowali
śmielej, co skutkowało ich prowadzeniem 2:0 już po dziesięciu
minutach.
- Wyszliśmy na boisko jak chłopcy,
którzy nie wiedzą o co chodzi. Była w ich zachowaniu za duża
panika – przyznaje trener Zbigniew Bagrowski, który potwierdza, że
w zespole szwankowało zwłaszcza rozegranie. - Ma być kultura w
grze, piłka rozgrywana dołem i z pomyślunkiem. Nie jestem
zadowolony ani z gry, ani z wyniku, ale trzeba oddać chłopakom, że
wyszliśmy z tego niekorzystnego rezultatu.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 187454" >
Bowiem do przerwy było już 2:2.
Całkowicie za samobójczą bramkę z początku zrehabilitował się
Dawid Żurawski strzelając oba gole do „do szatni”. Po przerwie
Gopło ruszyło znów do ataków, ale były one wciąż nieporadne.
Znów szwankowało złe rozdzielanie piłek, a jedynym patentem na
jej skuteczne wyprowadzenie z własnej połowy było dalekie
wykopnięcie.
Dodatkowo zespołu nie wspierała część
zasiadających na trybunach kibiców. Głośne okrzyki dezaprobaty na
pewno nie pomagały głównie młodym zawodnikom.
<!** Image 4 align=middle alt="Image 187455" >
- Jeśli w szkole dostanie się
nauczyciela, który wciąż będzie negował, to uczeń się nie
rozwinie. Każdy potrzebuje jakiegoś wsparcia, a my nie będziemy
tego ciągnąć, żeby dostarczać komuś kabaretu – przyznaje
zdenerwowany zachowaniem niektórych kibiców Zbigniew Bagrowski.
Niejako na przekór przeciwnościom,
gospodarze przeprowadzili w drugiej połowie, wydawało się,
zwycięską akcję. Po ładnym „rozklepaniu” obrony z Lubania
piłkę do bramki wepchnął Arkadiusz Kaniewski.
<!** Image 5 align=middle alt="Image 187456" >
Wydawało się, że 3 punkty zostaną
jednak w Kruszwicy, ale w doliczonym czasie gry goście
przeprowadzili akcję na wagę remisu. Nasi piłkarze schodzili z
boiska rozczarowani, ale prawdą jest też, że drużyna z Lubania na
porażkę z przebiegu meczu nie zasłużyła.
W najbliższy weekend Gopło zagra w
Solcu Kujawskim z wiceliderem IV ligi. - Remis biorę w ciemno –
przyznaje Zbigniew Bagrowski.
<!** Image 6 align=middle alt="Image 187457" >
<!** Image 7 align=middle alt="Image 187458" >
<!** Image 8 align=middle alt="Image 187460" >
<!** Image 9 align=middle alt="Image 187461" >
<!** Image 10 align=middle alt="Image 187462" >
<!** Image 11 align=middle alt="Image 187463" >
<!** Image 12 align=middle alt="Image 187464" >
<!** Image 13 align=middle alt="Image 187465" >
<!** Image 14 align=middle alt="Image 187466" >