Wczoraj w Bydgoszczy otwarty został oddział Banku Spółdzielczego w Brodnicy. Małe banki coraz śmielej wchodzą do dużych miast.
<!** Image 2 align=left alt="180" >W rankingu banków spółdzielczych opublikowanym 15 czerwca przez „Rzeczpospolitą” Bank Spółdzielczy w Brodnicy zajął wysokie, drugie miejsce.
Pod względem wielkości aktywów uplasował się na trzeciej pozycji. Dobre wyniki finansowe umożliwiają temu lokalnemu bankowi ekspansję do dużych miast regionu. Wczoraj przy ul. Konopnickiej 22B na bydgoskim Szwederowie otwarto nowy oddział BS w Brodnicy. Zatrudni on około 10 osób. - Jak pokazały doświadczenia światowe, na rynku utrzymują się banki małe i bardzo duże. Znikają te średnie. My chcemy być bankiem lokalnym, bliskim klientom, którzy niekoniecznie chcą posługiwać się Internetem i zamiast tego wolą przyjść do banku porozmawiać osobiście z pracownikiem - mówi Józef Mitura, prezes Banku Spółdzielczego w Brodnicy.
Od października 2004 roku BS Brodnica ma swój oddział w Toruniu przy ul. Kozackiej. Jego przykład pokazuje, że banki spółdzielcze zrywają ze stereotypem placówek obsługujących głównie rolników. W Toruniu klientami są niemal wyłącznie osoby prywatne i właściciele firm.
Banki spółdzielcze w swojej ekspansji kierują się zasadą: „gdzie klient, tam jego bank”, niekoniecznie w centrach miast. Tak jest w przypadku Banku Spółdzielczego w Koronowie, który ma filie na terenie północnej części województwa kujawsko-pomorskiego i części pomorskiego. I nie obawiał się wejścia na trudny, bydgoski rynek. W maju tego roku otworzył dwie swoje placówki w Bydgoszczy: przy ul. Swobodnej w Fordonie i na rogu ul. Gałczyńskiego i Broniewskiego na Błoniu. - Ekspansja udaje się nam dzięki konsekwentnej realizacji naszej strategii. Zaczynają zwracać się nakłady ponoszone przed laty - powiedział nam Marek Musiał, członek zarządu Banku Spółdzielczego w Koronowie.
Oferta banków spółdzielczych skierowana jest do klientów indywidualnych oraz do małego i średniego biznesu. Źródłem siły tego sektora bankowości jest jednak przede wszystkim obsługa samorządów lokalnych. W 2004 roku w porównaniu z końcem 2003 roku aktywa banków spółdzielczych wzrosły o 3 mld zł, do 28,71 mld zł.
Banki spółdzielcze liczą też na to, że klientów zbliżą do nich względy nie tylko rynkowe, ale i sentymentalne. - Jesteśmy bankiem ze 100-procentowo polskim kapitałem. W sytuacji gdy prawie cały nasz sektor bankowy został oddany w obce ręce, ma to wielkie znaczenie - uważa prezes Mitura z Brodnicy.
