Policjanci z Wydziału Kryminalnego komisariatu na Wyżynach zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy najpierw ukradli ze sklepu trzy butelki alkoholu i pobili przy tym pracownika ochrony, który chciał udaremnić kradzież, a następnie wtargnęli do punktu zakładów sportowych i zażądali od ekspedientki wydania pieniędzy. Znaczącą rolę w zatrzymaniu napastników odegrał świadek pierwszego zdarzenia, który widząc, co się dzieje, zadzwonił na policję.
Do zdarzenia doszło w środę, 8 listopada, późnym popołudniem na bydgoskich Wyżynach. Dyżurny komisariatu został powiadomiony o kradzieży rozbójniczej , do której doszło w jednym ze sklepów przy ul. Szpitalnej.
Po kradzieży alkoholu i pobiciu ochroniarza, sprawcy obezwładnili pracownicę pobliskiego punktu zakładów sportowych, ukradli jej torebkę z zawartością, 2 tysiące złotych z kasy punktu bukmacherskiego, wybili szyby, a następnie zaczęli uciekać.
Świadek, który wcześniej udzielił pomocy pracownikowi ochrony, ponownie zadzwonił do dyżurnego informując, że widzi jak napastnicy idą w kierunku ul. Kombatantów. Ta informacja trafiła do policjantów z Wyżyn, którzy już byli na miejscu zdarzenia. Po uzyskaniu od niego rysopisów sprawców oraz telefonicznej informacji od wspomnianego świadka, natychmiast przemieścili się w rejon ulicy Kombatantów i tam zatrzymali obu bandytów. Skradzione mienie odzyskano. Mężczyźni w wieku 21 i 25 lat zostali przewiezieni do komisariatu. Po sprawdzeniu ich danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że młodszy z nich jest poszukiwany trzema listami gończymi przez policjantów ze śródmiejskiego komisariatu za kradzieże z włamaniem, których wcześniej się dopuścił.
Obaj odpowiedzą za rozbój oraz kradzież rozbójniczą. Za tego typu przestępstwa grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
zobacz też pogodę do 11 listopada:
Co oznaczają sygnały, gdy policjant kieruje ruchem?:
Policja kieruje ruchem - co oznaczają sygnały?