Na oddanym do ruchu rondzie Ossolińskich znaki pionowe są sprzeczne z poziomymi. To dezorientuje kierowców i wprowadza niepotrzebne zamieszanie na skrzyżowaniu.
<!** Image 2 alt="Image 70872" sub="Rys. Mirosław Tomacki">Na wlocie skrzyżowania z ul. Markwarta ustawiony jest znak pionowy F-10 „kierunki na pasach ruchu”, który wskazuje, że można jechać prosto z obu pasów, a skręcać w prawo z prawego i w lewo z lewego pasa ruchu. Niestety, takich kierunków ruchu nie wskazują strzałki na jezdni. Na lewym pasie ruchu ul. Markwarta wymalowana jest strzałka tylko dla jazdy w lewo. Brakuje jeszcze kierunku prosto.
<!** reklama>Na rysunku A przedstawiony jest sposób jazdy przez rondo z zachodniego wlotu. Pojazdami 1 i 2 można jechać w kierunku ul. Sieńki. W lewo, w al. Ossolińskich tylko z pozycji pojazdu 2 i po wykonaniu skrętu można wjechać w miejsce pojazdu 3 lub 4. Przy opuszczaniu skrzyżowania pojazdami 5 i 6 należy zwrócić uwagę na swój tor jazdy. Najczęściej jest tak, że kierowca pojazdu w pozycji 5 nieświadomie zjeżdża na prawy pas, stwarzając zagrożenie kolizją. Nieco inny jest przejazd z ul. Sieńki - rysunek B. Pojazdem w pozycji 1 można jechać w lewo w ul. Piotrowskiego lub w prawo w al. Ossolińskich. Natomiast pojazdem 2 można tylko zawrócić, jadąc przy krawędzi wyspy do pozycji pojazdu 4. Po zawróceniu wjeżdżamy na prawy lub lewy pas - pozycję pojazdu 6 lub 5. Niestety, przyzwyczajenia kierowców do skręcania w lewo pojazdem 2 są tak duże, że nie pomagają ani ustawione znaki F-10 „kierunki na pasach ruchu”, ani ciągła linia zakazująca zmiany pasa na obwiedni wyspy centralnej. Bywa też, że z pozycji pojazdu 4 kierowcy próbują wjechać w ul. Piotrowskiego, zakleszczając się z prawidłowo jadącym pojazdem 3. Przestrzegamy kierowców przed nowymi pułapkami i miejscami potencjalnych zagrożeń.