W 11. kolejce spotkań najlepszy obecnie zespół rundy zasadniczej przegrał po raz pierwszy w tym sezonie. Lepsi od ekipy Azotów Tauronu Tarnów byli żużlowcy Lotosu Wybrzeża Gdańsk (49:41).
Trzeba jednak zaznaczyć, że zespół prowadzony przez Marka Cieślaka przyjechał bardzo osłabiony.
W tarnowskiej ekipie zabrakło bowiem Amerykanina Grega Hancocka (odczuwa jeszcze skutki upadku w lidze duńskiej) i Janusza Kołodzieja (ma złamany palec lewej ręki). Na dodatek poobijani wystartowali Słowak Martin Vaculik i Kacper Gomólski.<!** reklama>
Gospodarze wykorzystali problemy rywali i po zaciętym meczu odnieśli zwycięstwo.
W składzie Lotosu zadebiutował Piotr Świderski, który z powodu kontuzji pauzował od końcówki ubiegłego sezonu. Zastąpił on odsuniętego od składu Tomasza Chrzanowskiego.
Ciekawie było też na innych torach. O małą niespodziankę postarali się żużlowcy Betardu Sparty Wrocław, którzy pokonali na własnym torze Stelmet Falubaz Zielona Góra 47:42.
Inny dość nieoczekiwany rezultat zanotowano w Częstochowie. Miejscowy Włókniarz uległ bowiem PGE Marmie Rzeszów 43:47.
Bardzo dobrze w ekipie gości pojechało trzech zawodników. Rafał Okoniewski i Grzegorz Walasek wywalczyli po 11 punktów, a Australijczyk Jason Crump dorzucił 10 „oczek”.
Najmniej emocji było w Gorzowie. Wicelider tabeli Stal pewnie pokonał bydgoską Polonię 52:37. Liderami w ekipie gospodarzy byli Niels Kristian Iversen (12+2) i Bartosz Zmarzlik (10+1).