[break]
Bydgoszczanie regularnie zgłaszają redakcji „Expressu Bydgoskiego” miejsca zaniedbane, w których znajdują się stare, zrujnowane domy.
- Przejeżdżałem ulicą Przemysłową - informował pan Henryk ze Śródmieścia. - Zdenerwowałem się, kiedy zobaczyłem, w jakim stanie są znajdujące się tam stare budynki. Jeden z nich jest w części spalony, ma czarne od dymu ściany i szczątki dachu. Nie wiem, do kogo ten budynek należy, ale miasto powinno się nim zająć. Pogorzelisko może być niebezpieczne. Takich zniszczonych kamienic jest więcej - także w centrum Bydgoszczy.
Postanowiliśmy sprawdzić, ile starych domów należy do miasta, ile z nich traktuje się jak zabytki.
- Obecnie spółka ADM zarządza 862 budynkami, wybudowanymi przed rokiem 1939 - wyjaśnia Magdalena Marszałek, rzecznik Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy. - Stanowią one prawie 84 procent wszystkich budynków, zarządzanych przez naszą spółkę.
Stan techniczny ponad 76-letnich domów jest bardzo zróżnicowany.
- Spółka na bieżąco wykonuje remonty, które corocznie dostosowane są do możliwości finansowych miasta. Prace dotyczą przede wszystkim ochrony bezpieczeństwa ludzi i mienia - twierdzi Magdalena Marszałek.
Do tych podstawowych prac należą: wymiana i zabezpieczenie dachów, naprawa instalacji elektrycznej, wodociągowej, kanalizacyjnej, stolarki okiennej i drzwiowej, remonty i wymiany pieców kaflowych, odnawianie klatek schodowych, naprawy tynków, podłóg.
Ponadto ADM stara się podnosić standard techniczny budynków i ich wyposażenie, m.in. poprzez przyłączenie wewnętrznych instalacji do ogólnomiejskiej sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowej, ciepłowniczej.
W ostatnich dwóch latach ADM w Śródmieściu wyremontowała i dociepliła ściany siedmiu budynków mieszkalnych, a w trzech kolejnych wyremontowano natomiast klatki schodowe.
W trzydziestu budynkach, powstałych przed II wojną światową, prowadzone są prace termomodernizacyjne wraz z montażem instalacji ciepłowniczej, która zostanie przyłączona później do miejskiej sieci. - Pięć lat temu budynki, które mają 70 lat i więcej, zostały wprowadzone do ewidencji i stały się zabytkami drugiej kategorii - tłumaczy radny Rafał Piasecki, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Bydgoszczy. - Muszę pochwalić ADM, ponieważ stara się remontować je, odnawiać elewacje, ocieplać od środka. Oczywiście, są ciągle w Bydgoszczy slumsy, na przykład na Przemysłowej i na Siernieczku. Żyje się tam naprawdę ubogo.
