Do bijatyki między kibicami doszło również przed stadionem oraz na ulicach miasta. Interweniowała policja. Przynajmniej kilka osób zostało rannych - w tym stewardzi odpowiadający za porządek. Maciej Rybus, który znalazł się poza składem Lyonu, obejrzał mecze w bezpiecznym miejscu.
Organizatorom udało się zaprowadzić spokój i mecz doszedł do skutku z przeszło 40-minutowym opóźnieniem. Po golu Ryana Babela w 15 minucie dla Besiktasu sędzia postanowił go na moment przerwać z uwagi na zachowanie kibiców gości, którzy odpalili środki pirotechniczne.
Mecz wygrał Lyon, który losy odwrócił w samej końcówce. W 83 minucie doprowadził do wyrównania, w 85 zdobył decydującą bramkę. Jej był autor Jeremy Morel, a więc konkurent Rybusa na lewym boku.