Ósemka UKW zajęła 30. miejsce na 400 startujących załóg w największych regatach na świecie w Londynie na Tamizie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147545" sub="Ósemka UKW - od prawej tyłem sternik Rafał Woźniak, Filip Śniadecki, Mateusz Rekowski, Krzysztof Gwizdała, Daniel Rosiński, Miłosław Kędzierski, Adam Mrotek, Marcin Szatkowski, Sebastian Krajewski Fot. Lech Olszewski">W minionym tygodniu reprezentacja wioślarzy Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego brała udział w dwóch regatach w Wielkiej Brytanii. Najpierw w ramach rewanżu zmierzyła się z osadą Uniwersytetu Nottingham, który jesienią ubiegłego roku startował w Wielkiej Wioślarskiej na Brdzie. W związku z faktem, że dwa dni później w Londynie odbyły się największe regaty ósemek na świecie (samych uczestników startowało 3600!), obaj trenerzy postanowili, że rywalizacja odbędzie się na sprinterskim dystansie 400 metrów.
- Dwukrotnie triumfowaliśmy zwyciężając raz o jedną trzecią, a raz o pół długości łodzi - powiedział sternik bydgoszczan Rafał Woźniak.
W sobotę odbyły się regaty Head of The River Race. Osada UKW (w całości złożona z zawodników LOTTO Bydgostii WSG Bank Pocztowy), jedyna z Polski, startowała w tej imprezie po raz trzeci. Przed rokiem zajęli 38. miejsce. W tym marzyła o awansie do trzydziestki.
<!** reklama>Cel udało się zrealizować. Bydgoszczanie zajęli 30. lokatę, pokonując 4,25 mili (6,7 km) w czasie 18.16,58 min. Triumfowali Anglicy, w których barwach pływają reprezentanci kraju: Molesey I - 17.21,76 min, przed Leanderem I - 17.24,80 oraz reprezentacją Czech - 17.30,69.
Zadowolony z wyniku był trener UKW, Lech Olszewski.
- Osiągnęliśmy czas tylko 55 sekund gorszy od zwycięzców - stwierdził szkoleniowiec. - Oceniając poziom sportowy, rok temu popłynęliśmy o 20 sekund wolniej. Wspólnie z zawodnikami przyznajemy, że w związku z surową zimą i krą na Brdzie brakowało nam treningów na wodzie. To dobry prognostyk przed sezonem. W składzie mieliśmy bowiem sześciu kandydatów do reprezentacji młodzieżowej i jednego do seniorów.
400 łodzi na Tamizie startuje w odstępie co 10 sekund
- Czas mógł być zdecydowanie lepszy, ale w trakcie pokonywania dystansu musieliśmy ominąć trzech wolniejszych rywali - relacjonował Miłosław Kędzierski. - Poziom sportowy czołówki był tak wyrównany, że gdybyśmy osiągnęli czas o 10 sekund lepszy, to awansowalibyśmy do drugiej dziesiątki.
- Wspólne kontakty od kilku lat z Brytyjczykami sprawiły, że co chwilę spotykaliśmy podczas regat w Londynie osoby, które były w Bydgoszczy przy okazji Wielkiej Wioślarskiej - mówił główny organizator wyjazdu Romuald Poślednik.
Wioślarzom towarzyszył rektor UKW, prof. Józef Kubik. On także wrócił zadowolony.
- Podczas pobytu miałem okazję do kilku spotkań z przedstawicielami Uniwersytetu Nottingham - mówił profesor. - To uczelnia, która posiada zbliżone do nas kierunki: humanistyczne i przyrodniczo-techniczne. Studiuje na niej 30 tysięcy osób. Zastanowimy się w najbliższych miesiącach nad formami współpracy i zaprosimy do nas przedstawicieli z Wielkiej Brytanii.