Zobacz wideo: O potrzebach i założeniach programu z samorządowcami rozmawiano w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy

Zgłoszenie o groźnym wypadku wpłynęło do służb ratowniczych w nocy z 3 na 4 marca, około godz. 3. Na trasie Lipnica-Wąbrzeźno (przy skręcie na Kurkocin) pojazd osobowy wpadł do rowu. Z treści zgłoszenia wynikało, że w samochodzie znajdowały się dwie osoby poszkodowane, które prawdopodobnie nie żyją.
Po dotarciu pojazdów ratownictwa medycznego na miejsce okazało się, że podróżujący samochodem są żywi, ale są tak pijani, że zjechali do rowu. Jak poinformowało Ratownictwo Medyczne Powiatu Golubsko-Dobrzyńskiego, żaden z uczestników zdarzenia nie wymagał pomocy medycznej.
Na miejscu działania prowadziły ZRM P Kowalewo Pomorskie i ZRM P Wąbrzeźno, PSP, OSP i policja, która zajęła się sprawcami całego zdarzenia. Szczegóły zdarzenia wyjaśnia policja.
Jak mówi nam asp. Krzysztof Świerczyński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wąbrzeźnie, kierowcą był mieszkaniec powiatu golubsko-dobrzyńskiego. Podróżował wraz z pasażerem. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem marki renault kangoo nie zastosował się do obowiązującej na trasie prędkości, w związku z czym stracił panowanie na pojazdem i wjechał do rowu. Początkowo żaden z podróżujących autem nie przyznawał się do kierowania. Mężczyźni zostali przebadani na obecność alkoholu w organizmie. Okazało się, że mają około 1,5 promila. Ostatecznie, sprawca przyznał się do tego, że zasiadał za kierownicą. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.