https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Australia walczyła do końca

Alina Sytek
Po raz pierwszy w historii w nowoczesnej hali sportowej w Gąsawie rozegrano silnie obsadzony Międzynarodowy Turniej Hokeja na Trawie.

Po raz pierwszy w historii w nowoczesnej hali sportowej w Gąsawie rozegrano silnie obsadzony Międzynarodowy Turniej Hokeja na Trawie.

<!** Image 2 align=none alt="Image 162795" sub="Takiego widowiska powiat żniński dawno nie widział. Do Gąsawy zjechały światowe gwiazdy hokeja na trawie. Na zdjęciu mistrzowie świata Australijczycy, którzy w turnieju musieli uznać wyższość Polaków / Fot. Archiwum">Trawę, ze względu na zimową aurę, zastąpiła nawierzchnia hali, ale pozostałe wymogi, jakie stawia hokej na trawie były zachowane. Rozgrywki trwały dwa dni, a obserwowali je, między innymi, Marcin Drogorób z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu i Zbigniew Jaszczuk, starosta żniński.

<!** reklama>Wysoki poziom gwarantowała męska drużyna z Australii, która jest mistrzem świata w hokeju na trawie. Do Gąsawy przyjechały też zawodniczki Ritm Azot Grodno. Białorusinkom towarzyszył ich menadżer Siergiej, który z pochodzenia jest Polakiem.

<!** Image 3 align=right alt="Image 162795" >O randze wydarzenia świadczyły wypełnione po brzegi trybuny.

- Nie przepadam za hokejem, ale chciałam zobaczyć w akcji Australijczyków - przyznaje 17-letnia Ania ze Żnina. - Bardzo mi się podobają. Chciałabym, aby częściej przyjeżdżali do nas tacy goście. Może byłaby też okazja do poznania ich kultury i ... poćwiczenia języka angielskiego - dodaje.

Australijczycy pokazali swą klasę, ale nie zdołali pokonać reprezentacji Polski, która przygotowuje się do lutowych mistrzostw świata w Poznaniu. Trzy minuty przed końcem meczu zmienili bramkarza. Walczyli o remis. Jednak te zabiegi na nic się nie zdały, bo przegrali 4:5. Okazało się jednak, że gorycz porażki zrekompensowała im serdeczna domowa atmosfera, jaką stworzył gościom gospodarz rozgrywek Zdzisław Kuczma, wójt gminy Gąsawa.

Z kolei zawodniczki Białorusi zmierzyły się z trzema polskimi drużynami i wygrały wszystkie mecze, zajmując pierwsze miejsce w turnieju.

Ich menadżer tak zapałał sympatią do organizatorów, że zachęcał Zdzisława Kuczmę do wizyty na Białorusi.

- Łukaszenko, by mnie nie wpuścił - żartował wójt Gąsawy. - Łukaszenko jest bardzo dobry, on lubi Polaków - zapewniał Siergiej.

Ponowną wizytę w Gąsawie pragną także złożyć Australijczycy. Ma się to stać najprawdopodobniej już w lutym. Tymczasem podarowali Zdzisławowi Kuczmie koszulkę narodową Australii z podpisami mistrzów świata. Prezent stał się łakomym kąskiem i już chciano go odkupić za ponad tysiąc złotych.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski