Są to Sebastian Dąbek, Mikołaj Motel i Patryk Gospodarek. Dąbek poprzednio grał w II-ligowej Wiśle Kraków (poz. nr 1, śr. 11,2 pkt i 3,8 as.), Motel też w II lidze, w Shmoolkach Warszawa (poz. nr 2, śr. 16,9 pkt, 3,8 zb., 1,4 as.), a Gospodarek w spadkowiczu z zaplecza ekstraklasy, AZS AWF Katowice (poz. nr 1, 9,6 pkt, 2,2 zb., 3,5 as.).
- Szukaliśmy młodych perspektywicznych graczy. Wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego sezonu, kiedy - można tak powiedzieć - osiągnęliśmy sukces. Stąd najlepsi w naszym zespole dostali propozycje, których my nie jesteśmy w stanie przebić. Dlatego podpisaliśmy z nimi dwu- i trzyletnie kontrakty, by mieć gwarancję, że po jednym sezonie od nas nie odejdą. Mocno wierzę, że się dobrze zaprezentują - powiedział „Expressowi” Bartłomiej Dzedzej, prezes Astorii.
No właśnie. Jak już informowaliśmy, po roku gry z klubem pożegnali się Mikołaj Grod i Hubert Mazur.
- Z Grodem byliśmy już dogadani, spełniliśmy jego wszystkie warunki. Niespodziewanie zdecydował się jednak powrócić do Inowrocławia, do Noteci. Mazurem byliśmy też zainteresowani, ale z GKS Tychy dostał lepszą propozycję, której nie byliśmy w stanie przebić. Wszystko wskazuje, że po świetnym sezonie drużynę opuści też Piotr Robak, który szuka swojego miejsca w ekstraklasie - powiedział.
A Karol Kutta czeka na wyniki matur i zamierza podjąć studia. Czy w Bydgoszczy? Nie wiadomo. Określić ma się też Paweł Lewandowski.
- Szukamy jeszcze graczy na pozycje trzy i cztery - dodaje Dzedzej. W „Aście” zostają Dorian Szyttenholm, Sebastian Laydych, Adrian Barszczyk, Mateusz Fatz i Paweł Robak.