Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz, czyli czarno-czerwona sztafeta pokoleń

Tadeusz Nadolski
Trzydzieści lat temu zdobywali srebrne medali mistrzostw Polski kadetów i juniorów...
Trzydzieści lat temu zdobywali srebrne medali mistrzostw Polski kadetów i juniorów... Tomasz Czachorowski
Zaroiło się na parkiecie Artego Areny w przerwie niedzielnego meczu I ligi Enea Astorii ze Śląskiem Wrocław, ostatniego w sezonie 2017/2018.

Władze klubu uhonorowały najlepszych zawodników z grup młodzieżowych oraz byłych koszykarzy Astorii, zdobywców srebrnych medali MP kadetów i juniorów.

Od tych pamiętnych dla kibiców sukcesów minęło dokładnie 30 lat.

Sezon 1987/1988 zapisał się złotymi zgłoskami w historii basketu nad Brdą. Dzięki archiwum zgromadzonemu przez kibica i historyka „Asty” Mariusza Rybki możemy wrócić do tamtych wydarzeń.

Jako pierwsi do rywalizacji o medale mistrzostw Polski w finale Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży przystąpili kadeci prowadzeni przez Pawła Bazylego. Turniej odbył się w Iławie.

Bydgoszczanie bez problemów pokonywali kolejnych rywali i dotarli do finału. To spotkanie na zawsze pozostanie w pamięci i graczy, i szkoleniowca. Pojedynek ze Stalą Stalowa Wola był niezwykle wyrównany. Na 8 sekund przed końcem przy stanie 71:71 w prosty sposób stracili piłkę. Zostało jeszcze kilka sekund, kiedy to najlepszy zawodnik finałów, późniejszy wielokrotny reprezentant Polski seniorów Roman Prawica, zdecydował się na rzut rozpaczy z połowy boiska i... trafił. Co czuli koszykarze Astorii można sobie wyobrazić.

Najwięcej punktów łącznie zdobyli: Maciej Kulczyk 115, Krzysztof Barszczyk 113, Marcin Radziwon 112, Piotr Dunal 93, Dariusz Kowalski 48, Jakub Mańczak 33. Indywidualnie wyróżniono Dunala, który został wybrany najlepszym obrońcą imprezy.
Tytuł wicemistrzowski z Lublina po porażce w finale z miejscowym AZS przywieźli też juniorzy.

- Zdobyliśmy srebrny medal, choć czuliśmy trochę niedosyt, bo... gospodarzom pomagały nawet ściany, a także... sędziowie. Ostatecznie finał przegraliśmy dziewięcioma punktami. Tu jeszcze jedna ciekawostka. Po meczu trener Ryszard Mogiełka powiedział mi, że zostałem królem strzelców. Ostatecznie w trochę niejasnych dla mnie okolicznościach okazało się, że jednym punktem jakoś dziwnie wyprzedził mnie Piotr Karolak z... Lublina. Był to pamiętny turniej także dlatego, że razem z Grzegorzem Skibą dostałem powołanie na obóz kadry - młodzieżowej i seniorów. Było to niezapomniane przeżycie, bo na parkiecie spotykałem się z wszystkimi wówczas najlepszymi zawodnikami w kraju, takimi jak choćby Eugeniusz Kijewski - wspominał w wywiadzie dla „Expressu” tamten turniej Krzysztof Liberacki, który łącznie zdobył 100 pkt. Trzeci w tej klasyfikacji był Andrzej Raczkiewicz (94), wybrany dodatkowo do pierwszej piątki imprezy.

Rzut oka na zamieszczone poniżej składy obu srebrnych ekip pokazuje, że większość z tych wówczas młodych zawodników zrobiło kariery w dorosłej koszykówce. Stanowili przez lata trzon Astorii (i nie tylko), która z różnym powodzeniem walczyła w I (obecnie ekstraklasa) i II lidze.

Skład drużyny kadetów: P. Dunal, M. Radziwon, S. Mocny, M. Kulczyk, L. Michalski, M. Janowicz, K. Paczkowski, K. Barszczyk, D. Kowalski, J. Mańczak, A. Fabianowski, G. Zakrent. Trener: Paweł Bazyly.

Skład zespołu juniorów: Andrzej Raczkiewicz, Jacek Robak, Krzysztof Liberacki, Krzysztof Bebyn, Maciej Zgoda, Piotra Jasiński, Przemysław Gierszewski, Andrzej Andryańczyk, Maciej Kulczyk, Piotr Dunal, Wojciech Kmieć, Piotr Dagiel, Piotr Olszewski, Tomasz Jabłkowski. Trener: Ryszard Mogiełka.

Na parkiecie Artego Areny zaprezentowały się też najmłodsze drużyny „Asty”, tworzące podstawę piramidy szkoleniowej, zuchów młodzików i kadetów.

To właśnie oni wzięli udział w symbolicznej uroczystości, przekazali bowiem swoim znacznie starszym „kolegom” okazjonalne pamiątki.

Wśród adeptów basketu jest, między innymi, Przemysław junior, syn Przemysława Gierszewskiego, a wnuk Hilarego Gierszewskiego. Te dwie postaci są doskonale fanom koszykówki w Bydgoszczy znane. Przez wiele lat grali bowiem w czarno-czerwonych barwach, będąc wyróżniającymi się zawodnikami. 8-letni Przemek junior ma już za sobą debiut meczowy, z którego tata był bardzo zadowolony. Na co dzień trenuje w grupie naborowej pod okiem innej ikony „Asty” Grzegorza Skiby.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!