Astoria Bydgoszcz czeka na kolejnego olimpijczyka

Adrian w minionym sezonie został młodzieżowym wicemistrzem Europy w kanadyjkowej dwójce na 1000 m, a w światowym czempionacie w tej samej kategorii sięgnął po brąz w kanadyjkowej czwórce na 500 m. Reprezentował też Polskę w mistrzostwach Europy seniorów w maratonie, gdzie na dystansie 22 km zdobył złoty medal. Były też trzy medale w akademickich mistrzostwach świata, których gospodarzem była Bydgoszcz, a także w mistrzostwach Polski seniorów i młodzieżowców.

- To był na pewno mój najlepszy sezon, lecz wierzę, że przede mną kolejne, jeszcze lepsze - podkreśla kanadyjkarz Astorii, który początkowo trenował pływanie. - W Szkole Podstawowej nr 65 w Fordonie był basen, więc zgłosiłem się do sekcji pływackiej. Wszystko się zmieniło, gdy do szkoły przyszedł trener Astorii Mirosław Jarliński i szukał młodych adeptów do kajakarstwa.

Przekonał go i tak Adrian trafił do klubu przy Królowej Jadwigi.

- Trzy miesiące pływałem kajaku, lecz z zaciekawieniem obserwowałem jak niektórzy koledzy „mieszają” wodę wiosłem klęcząc w łódce na jednym kolanie. Spytałem, trenera czy mógłbym spróbować. Zgodził się.

Bardzo mu się spodobało i tak już zostało. Trwa to już 10 lat. W tym czasie jego rozwojem w klubie zajmował się Patryk Studziński, a od 7 lat Daniel Kara. Adrian podkreśla , że tegoroczne sukcesy to efekt pracy w kadrze młodzieżowej prowadzonej przez doświadczonego szkoleniowca Marka Plocha.

- Młodzieżowcy trenowali wspólnie z seniorami i to zaowocowało bardzo dobrymi wynikami - podkreśla.

Jak każdy sportowiec Adrian marzy o zdobyciu medalu na igrzyskach olimpijskich.

- Chciałbym pójść w ślady wywodzącego się z naszego klubu Dariusza Białkowskiego, dwukrotnego brązowego medalisty igrzysk olimpijskich. On zdobywał je w kajaku, mi może się uda w kanadyjce. Wiem, że będzie to szalenie trudne, gdyż na igrzyskach kanadyjkarze rywalizują jedynie w jedynce i dwójce, czyli są trzy miejsca. A jeszcze trzeba te miejsca wywalczyć w kwalifikacjach. Jestem jednak dobrej myśli. Powalczę o Paryż, a jeżeli się nie uda to za kolejne cztery lata jest Los Angeles – zapewnia student Wyższej Szkoły Gospodarki.

Trener Daniel Kara jest przekonany, że 22-letni Adrian może swoje marzenia spełnić i to nawet już w Paryżu.

- To bardzo ambitny, konsekwentnie dążący do wyznaczonego celu zawodnik. Cieszę się, że reprezentuje nasz klub. Jest doskonałym wzorcem dla naszej młodzieży, której jest klubie coraz więcej. Nowa, efektowna przystań, bardzo dobra współpraca ze szkołami; SP 2 Mistrzostwa Sportowego i SP 10 oraz XI LO i WSG sprawiają, że w zajęciach w 5 kategoriach wiekowych, pod wodzą 9 szkoleniowców, bierze udział około 160 zawodniczek i zawodników. Bardzo zaangażowani są rodzice, szczególnie najmłodszych adeptów, towarzyszący im na treningach i zawodach. W hangarach mamy sporą liczbę kajaków, lecz przydałoby się trochę nowych. Jak wszędzie brakuje jednak pieniędzy. Utrzymujemy się, przede wszystkim, z dotacji od miasta i urzędu marszałkowskiego, a także z grantów. Przydałby się sponsor indywidualny dla najlepszych zawodników, czy też dla sekcji, lecz o takich bardzo trudno.

Trenerzy w poszczególnych grupach mają sporo talentów. W ślady Adriana może pójść Jakub Forc, medalista mistrzostw Polski juniorów oraz kajakarz Nazar Datsyshyn. W gronie juniorów młodszych na podium MP stawali: kanadyjkarze Krystian Żurawski i Alan Szymański oraz Karolina Górska, zaś w młodzikach Oskar Dekowski, Radosław Rowinias, Kacper Bartol, Kuba Kaźmierczak, Natasza Szymańska, Lilianna Krasnikowa.

- Mamy też dzieciaków z dużą smykałką do pływania w kajaku, którymi zajmują się trenerzy mający za sobą wieloletnią, bogatą w medale karierę, jak choćby Dawid Putto - dodaje Kara.

KF