Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artego Bydgoszcz rozgromiło w Łodzi Widzew

Tomasz Froehlke
Tomasz Froehlke
Tomasz Czachorowski
Lekko, łatwo i przyjemnie było w Łodzi. Artego Bydgoszcz rozgromiło Widzew na inaugurację Basket Ligi Kobiet.

Widzew - Artego 51:87 (12:24, 13:19, 15:16, 11:18)
WIDZEW: Schmidt 20 (1), Harvey-Carr 12, Gertchen 7, Drop 7 (1), Zavidna 5 (1) oraz Zapart 0, Kopciuch 0, Stępień 0.
ARTEGO: O’Neill 14 (2), Stallworth 12, Żurowska-Cegielska 6, Międzik 6, McBride 5 (1) oraz Stankovic 17 , Adamowicz 11 (3), Poboży 8, Szott-Hejmej 3, Bujniak 3 (1), Kocaj 2, Kuczyńska 0.

Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się na inaugurację ligi, nawet gdy zespół jest faworytem spotkania. Tym bardziej, że bydgoszczanki pracują w pełnym składzie zaledwie od niespełna miesiąca, a to zbyt mało na dobre zgranie i zrozumienie się bez słów. Dlatego wszyscy kibice byli ciekawi, jak wypadnie inauguracja w wykonaniu czwartego zespołu ubiegłego sezonu.

Ale wypadła bardzo okazale, a bydgoszczanki z nawiązką uniknęły wpadki, która dzień wcześniej trafiła się CCC Polkowice (przegrały z Pszczółką Lublin 70:76).

Łodzianki mają w składzie tylko dwie zawodniczki zagraniczne, choć nazwiska w pierwszej piątce sugerowałyby inaczej. Są to Amerykanka Brandi Harvey-Carr (środkowa) i Ukrainka Daria Zavidna (skrzydłowa). Artego ma w składzie trzy zawodniczki zagraniczne, a w zasadzie cztery, bo Julie Mc Bride ma polskie obywatelstwo. Ale ma o wiele lepsze polskie zawodniczki i można było się przekonać, jak wielkim bogactwem jest szerszy skład. Trener Widzewa grał tylko siedmioma zawodniczkami, z których wchodzące z rezerwy nie zdobyłu nawet punktu. A trener Artego Tomasz Herkt grał 11 zawodniczkami, z których rezerwowe zdobyły aż 44 pkt.!

To było wejście!

Wejście smoka w polskiej lidze zanotowała Amerykanika Jennifer O’Neill, która z pierwszych 10 pkt. zdobyła 8 (dwa razy za 3 pkt.) i Artego prowadziło już 10:0. Zanim łodzianki się zorientowały, O’Neill miała już na koncie 10 pkt. i bydgoszczanki prowadziły 12:3. Amerykanka grała od pierwszych minut tak, jakby w polskiej lidze spędziła już wiele sezonów, a nie był to jej debiut. Potem długo siedziała na ławce i skończyło się tylko na 14 pkt.

Z biegiem czasu dołączyły się do niej inne koleżanki, a zwłasza... druga debiutująca na polskich parkietach zawodniczka - Serbka Dragana Stanković, która była najskuteczniejsza zawodniczką swojej drużyny.
Tak naprawdę już po pierwszej połowie, wynik był rozstrzygnięty, problemem były tylko rozmiary porażki Widzewa.

Jedyny wyrównany moment

Najbardziej wyrównana była trzecie kwarta, ale i tak wygrana przez Artego 16:15. Choć tak naprawdę nie było to konieczne, chwilę skutecznej gry zanotowała Denesha Stallworth, cały czas skuteczna była Stankovic, wspierana przez Julię Adamowicz.

Łodzianki już wiedziały, że nic w tym meczu nie wskórają i to było widać po ostatniej kwarcie. Zupełnie oddały inicjatywę Artego, a trener Herkt mógł wpuszać na boisko głębokie zawodniczki rezerwowe - Karolinę Poboży, Sylwię Bujniak, Paulinę Kuczyńską czy Katarzynę Kocaj. I mimo takich manewrów, bydgoszczanki rozgromiły w tej kwarcie Widzew aż 28:11.

Dwa razy z rzędu trafiła za 3 pkt. Adamowicz, skutecznie - co cieszy - grała Poboży, raz za 3 pkt. trafiła Bujniak. Z 14 zawodniczek na parkiet nie weszła tylko Paulina Niedziółka.

Trening otwarty koszykarek Artego Bydgoszcz.
frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen="">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Artego Bydgoszcz rozgromiło w Łodzi Widzew - Gazeta Pomorska