Artego buduje zespół

Daria Mieloszyńska-Zwolak (ostatnio Wisła Kraków) będzie nową zawodniczką Artego. Niska skrzydłowa dogadała się już z klubem.

Mieloszyńska-Zwolak lada dzień ma złożyć podpis pod kontraktem. Dodajmy, że w ten sposób wypełni lukę po Agnieszce Szott-Hejmej, która opuściła Bydgoszcz i... przeniosła się pod Wawel.

- Daria może nie miała w minionym sezonie imponujących statystyk (16,42 min, 5,3 pkt, 3,2 zb. - dop. T.N.), ale cały zespół Wisły grał poniżej oczekiwań. Moim zdaniem nie jest gorsza od Agnieszki, dysponuje dobrym rzutem, ma za sobą doświadczenie euroligowe - powiedział trener Artego Tomasz Herkt.<!** Image 2 align=none alt="Image 214663" sub="Na pytania dziennikarzy odpowiadali (od lewej): Tomasz Herkt, trener zespołu, Czesław Woźniak, prezes klubu i menedżer Jarosław Kotewicz Fot.: Tomasz Czachorowski">

W ten sposób krystalizuje się już bardzo ciekawy trzon drużyny. Przypomnijmy, że wcześniej umowy przedłużyły Elżbieta Mowlik, Justyna Jeziorna, Ewelina Gala. Nową zawodniczką obwodową będzie Leah Metcalf. Wiadomo, że barwy Artego nadal będą reprezentować Kristen Morris i Charity Szczechowiak. Wyjaśniła się sytuacja tej drugiej. Charity ma nasze obywatelstwo i w rozgrywkach Basket Ligi Kobiet może występować jako Polska (dotąd były w tej kwestii wątpliwości).

W tej sytuacji w drużynie zostaje jeszcze jedno miejsce dla zawodniczki amerykańskiej. Jak przekazano mediom na  konferencji prasowej, był już gotowy (i wysłany za ocean) kontrakt z nową koszykarką z USA na pozycję nr 5, która jednak w ostatniej chwili zrezygnowała z gry w Polsce.

W tej sytuacji opcje są dwie - do Artego wróci Julie McBride i w zespole znajdzie się środkowa z Europy lub na pozycję nr 1 zakontraktowana zostanie Polka, a na pozycji podkoszowej pojawi się zawodniczka amerykańska.

- Spokojnie czekamy na rozwój sytuacji. Zajęcia wznowimy 22 lipca, 26 tego miesiąca wyjedziemy na obóz do Giżycka. 15 sierpnia dołączą do nas koszykarki amerykańskie - powiedział Herkt.<!** reklama>

Dużo miejsca zajmowały kwestie finansowe. Włodarze klubu przypomnieli, że Artego - oprócz sponsora tytularnego - udało się pozyskać wielu innych darczyńców. Tymczasem według wstępnych przymiarek w II półroczu ma otrzymać mniej pieniędzy niż w pierwszym, mimo że staralło się o zwiększenie dotacji. Sponsorzy wystosowali nawet specjalny apel, w którym czytamy: „Bacznie będziemy się przyglądać jak miasto zareaguje w kwestii przyznania dodatkowych środków w tym półroczu na działalność klubu po zdobyciu brązowego medalu - jedynego w mieście i województwie”.

Na koniec dodajmy, że PZKosz. wysłał oficjalne zaproszenie do drużyny rezerw, by mimo że spadła do II ligi, nadal występowała na zapleczu ekstraklasy. Władze klubu oczywiście przyjęły to z zadowoleniem.

Ukarani za sukces (komentarz)

Można zrozumieć żal działaczy Artego. Wydawało się, że wywalczenie brązowego medalu mistrzostw Polski zostanie dostrzeżone (także w wymiarze finansowym) przez włodarzy miasta. Tymczasem na razie wygląda, że nic z tych rzeczy. Klub robi co może, by pozyskać kolejnych sponsorów i jak dotąd mu się to udaje, bowiem znacznie ponad połowę budżetu pochodzi z prywatnych kieszeni. My znamy takie kluby w mieście, w których menedżerowie odpowiedzialni za zdobywanie pieniędzy, nie potrafili zarobić nawet na swoje pensje.