Brutalne pobicie koszykarki w Gdyni
Sprawa ataku na koszykarkę VBW Arki światło dzienne ujrzała w niedzielę, 22 października 2023 roku, kiedy to klub wydał oświadczenie.
– Nie mogę dojść do siebie, bo nie przypuszczałem, że takie rzeczy jeszcze się u nas dzieją. Nie mieści mi się to w głowie, tym bardziej, że Mikayla to bardzo pogodna i uśmiechnięta dziewczyna. Ją ostatnią podejrzewałbym o jakieś agresywne zachowanie. Nie informowaliśmy o tym wcześniej, bo chcieliśmy, aby pewne procedury, zarówno prawne jak i medyczne, zostały w spokoju przeprowadzone – wyjaśnił w rozmowie z PAP-em Bogusław Witkowski, prezes klubu VBW Arka Gdynia.
Zawodniczka przebywa już w domu, ale czekają ją kolejne badania. Była uderzana w twarz, a następnie kopana. Koszykarka z USA ma pękniętą kość oczodołu.
"Przegląd Sportowy Onet" otrzymał oświadczenie klubu Tkacka w Gdańsku, w którym doszło do pobicia Amerykanki.
- Pragniemy wskazać, że klub jest ochraniany przez firmę zewnętrzną, a w zdarzeniu nie uczestniczył pracownik naszego klubu. Niezależnie od powyższego, w pełni współpracujemy z policją. Udostępniliśmy natychmiast cały dostępny monitoring i będziemy dążyć do pełnego wyjaśnienia sytuacji oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych - napisano w oświadczeniu, które przytoczyli dziennikarze "Przeglądu Sportowego Onetu".
Sprawcę tego haniebnego czynu potępił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Jestem oburzony, że doszło do tak haniebnej sytuacji. Przemoc i agresja są nieakceptowalne i trzeba się im sprzeciwiać. Na szczęście policja szybko ujęła napastnika. Zawodniczce życzymy zdrowia!
- napisał w mediach społecznościowych prezydent Gdyni.
27-letnia Mikayla Cowling została napadnięta po zwycięskim meczu pucharowym z Elfic Fribourg, w którym gdynianki wygrały wysoko 77:47. VBW Arka wydała w tej sprawie oświadczenie 22 października. Klub z Gdyni potępia te haniebne zachowania, wspierając Amerykankę oraz zapewniając o najlepszej opiece zdrowotnej i prawnej.
Gdyńskie Centrum Sportu wyraża głębokie oburzenie wobec incydentu, w którym zawodniczka VBW Arki Gdynia padła ofiarą przemocy. Potępiamy wszelkie formy agresji i przemocy. Życzymy zawodniczce szybkiego powrotu do zdrowia i oczekujemy surowego ukarania sprawcy. Sport to miejsce rywalizacji, fair play i wzajemnego szacunku, a każde zachowanie sprzeczne z tymi wartościami jest absolutnie nie do przyjęcia.
- napisało w oświadczeniu także Gdyńskie Centrum Sportu, gospodarz obiektów sportowych w mieście.
Poprosiliśmy policję o opisanie tego zdarzenia.
- 19 października 2023 roku policjanci odebrali zgłoszenie, że w nocy w jednym z lokali na terenie Śródmieścia 27-letnia kobieta została kilkukrotnie uderzona w głowę przez nieznanego sprawcę. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się tą sprawą, przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przesłuchali świadków, zabezpieczyli dokumentację medyczną oraz zabezpieczyli zapis z kamer monitoringu. 20 października po godzinie 13.00 przed jednym z bloków w dzielnicy Piecki-Migowo kryminalni z komisariatu w Śródmieściu zatrzymali do tej sprawy 48-latka z Gdańska podejrzanego o to przestępstwo. Sprawca usłyszał zarzut uszkodzenia ciała pokrzywdzonej i spowodowania u niej obrażeń trwających powyżej 7 dni. Mężczyzna był już karany za przestępstwa podobne, dlatego za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Podejrzany został doprowadzony do prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozór, oraz wydała zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za przestępstwo uszkodzenia ciała w warunkach recydywy mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia - przekazała nam podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
