Zakończyła się wspólna historia toruńskiej drużyny i Vasy Pusicy. Serb jest już koszykarzem Śląska Wrocław, który wykupił jego kontrakt w Toruniu. Arriva Twarde Pierniki mogła zablokować ten transfer, koszykarz nie miał w kontrakcie wpisanego buy-outu, ale uznano, że to nie miałoby sensu, a z Pusicy i tak żadnego pożytku nie było. Koszykarz od ubiegłego tygodnia symulował chorobę i nie uczestniczył w treningach, nie pojechał także na mecz do Zielonej Góry. Jego powrotu do składu nie wyobrażali sobie trenerzy i pozostali zawodnicy.
Ostatecznie stanęło na kwocie 20 tys. dolarów, które toruński klub dołoży do gaży nowego rozrywającego. Trwają intensywne poszukiwania gracza, który poprowadzi Arrivę Twarde Pierniki w kluczowych meczach o utrzymanie. Strata Pusicy jest bolesna, Serb był najskuteczniejszym graczem zespołu (śr. 16.9 pkt i 4 asysty na mecz).
W czwartek torunianie w osłabionym składzie zagrają w Łańcucie z Sokołem. W 1. rundzie to toruński zespół był zdecydowanym faworytem, teraz jest nim beniaminek. Po zmianie trenera i roszadach w składzie Sokół ograł m.in. Śląsk Wrocław, Stal Ostrów i Anwil we Włocławku.
Kiedy dołączy nowy zawodnik? Jak najszybciej, ale kłopot w tym, że na rynku posucha, a chętnych do wzmacniania składów sporo. Luty to najtrudniejszy okres transferowy, pewną szansą jest kończąca sezon liga australijska, ale kontraktując dobrego zawodnika, trzeba głębiej sięgnąć do kieszeni. Szczęście w nieszczęściu, że po meczu w Łańcucie długa przerwa na Puchar Polski i mecze reprezentacji Polski. Trener Cedric Heitz będzie miał cztery tygodnie, aby poukładać zespół z nowym rozgrywającym.
Przerwa z pewnością przyda się także Athanasiosowi Skourtopoulosowi. Doświadczony grecki szkoleniowiec od kilku dni wprowadza swoje porządki w Enea Abramczyk Astorii. Kontrakt podpisał na 1,5 roku, a pierwszym celem jest obrona miejsca w PLK dla Bydgoszczy. Czy w zespole można spodziewać się zmian? Astoria nie ma już wolnego miejsca dla obcokrajowca, więc ewentualny transfer musiałby być poprzedzony rozwiązaniem umowy z innym graczem.
Pierwszy sprawdzian "greckiej" Asty już w czwartek w wyjazdowym meczu z Arką Gdynia. To z pewnością rywal w zasięgu bydgoskich koszykarzy. Gospodarze mają co prawda dwie wygranej więcej na koncie, ale ostatnio wiedzie im się kiepsko i z ostatnich pięciu meczów wygrali tylko jeden.
Początek meczu Arka Gdynia - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz w czwartek o godz. 17.30.
