Jak przypomina Onet, do incydentu doszło w maju 2017 r. w Toruniu przed siedzibą Radia Maryja. Jeden z manifestujących mężczyzn oblał kukłę redemptorysty benzyną, ale policja uniemożliwiła mu jej spalenie. Został obwiniony przez policjantów o nieostrożne obchodzenie się z łatwopalnym materiałem. Kodeks wykroczeń przewiduje za to areszt, grzywnę lub naganę. Zdaniem mundurowych nie popełnił żadnego przestępstwa, tylko wykroczenie.
Anna Sobecka, która w przeszłości była silnie związana z Radiem Maryja uważa, że przeciwko mężczyźnie powinno być wszczęte śledztwo. Argumentuje, że skoro za spalenie kukły anonimowego Żyda trafia się do więzienia, to samo powinno spotkać kogoś, kto próbuje spalić kukłę polskiego duchownego.
- Dlaczego nikt nie chciał nawet poznać i ocenić prawnie motywów działania sprawcy? - cytuje Sobecką Onet.
Źródło: Onet
